W połowie lutego bieżącego roku dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o kradzieży pieniędzy i telefonu komórkowego na szkodę 91-letniej mieszkanki miasta. - Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że kilka miesięcy wcześniej wynajęła stancję nieznanej kobiecie. Zajmowała ona sąsiedni budynek na posesji zgłaszającej. W dzień zdarzenia przyszła, by pożyczyć pieniądze. Dopiero kilka godzin później starsza pani sięgając do portfela zobaczyła, że jest on pusty. Przypomniała sobie wówczas, że przez chwilę zostawiła swoją lokatorkę samą. Kilka dni później całą sprawę postanowiła zgłosić organom ścigania. Znała jednak jedynie imię nieuczciwej lokatorki - informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Funkcjonariusze ustalili personalia kobiety podejrzewanej o dokonanie tego czynu. Okazało się, że jest to 52-latka bez stałego miejsca zamieszkania. Kobieta zatrzymana została do wyjaśnienia, usłyszała już zarzuty. O jej dalszym losie zadecyduje sąd. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze