Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy ustalili, że 56-latek bez stałego miejsca zamieszkania podejrzany jest o dokonanie szeregu kradzieży sklepowych w markecie budowlanym na terenie miasta. Łupem sprawcy padły między innymi tarcze do cięcia glazury oraz komplet kluczy. Funkcjonariusze potwierdzili swoje informacje, ustalili również, że nie są to jedyne czyny na jego koncie.
- Mężczyzna podejrzany jest także o kradzieże na terenie bialskich drogerii, z których kradł perfumy znanych marek oraz księgarni, gdzie jego łupem padły materiały biurowe. Do zdarzeń dochodziło od września ubiegłego roku, a łączna wartość strat oszacowana została na kwotę ponad 2 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze ustalili, też pasera skradzionych przedmiotów, który wstawiał je do lombardów na terenie Białej Podlaskiej. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionego mienia.
- 56-latek usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę za podobne przestępstwo. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego, poszukiwany był bowiem do odbycia kary pozbawienia wolności w związku z nieopłaconą grzywną. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie może ona zostać zwiększona o połowę - informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Zarzuty w tej sprawie usłyszał też 41-latek z gminy Konstantynów podejrzany o paserstwo. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze