Do zbrodni doszło 4 kwietnia 2018 roku w Zienkach w gminie Sosnowica. 30-letni wówczas mężczyzna najpierw pobił swojego ojca, a potem leżącemu na łóżku zadał kilkanaście ciosów nożem, zamknął drzwi i poszedł. Gdy dotarł do Jamnik w gminie Urszulin, wszedł do pierwszego lepszego domu i powiedział domownikom, że chyba zabił ojca. Zdezorientowani gospodarze początkowo nie wiedzieli, co mają zrobić, gdyż sami obawiali się o własne życie. Po chwili zadzwonili na komisariat.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 23 marca
Napisz komentarz
Komentarze