W miniony wtorek, 13 kwietnia, dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o kradzieży pieniędzy w kwocie 10,5 tysiąca złotych na szkodę mieszkańca Białej Podlaskiej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że jeden z uczestników imprezy, wykorzystując jego sen dokonał kradzieży. Nie potrafił jednak jednoznacznie wskazać żadnego z uczestników spotkania. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy.
- Choć żaden z gości trwającej od poniedziałkowego popołudnia imprezy, nie przyznawał się, by miał związek ze zdarzeniem policjanci szybko ustalili, że o kradzieży mogła dokonać 41-letnia koleżanka pokrzywdzonego. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że „amatorka cudzego mienia” kilka godzin wcześniej zabrała cześć gotówki, natomiast wychodząc z mieszkania zabrała kopertę z resztą pieniędzy. Policjanci odzyskali też całość gotówki, która ukryta była w piwnicy domu, w którym zamieszkuje kobieta - informuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
41-latka usłyszała już zarzut i przyznała się do winy. O jej dalszym losie zadecyduje sąd. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze