W niedzielę, 18 kwietnia, po godzinie 3:00 nad ranem na ulicy Zamkowej policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu zauważyli osobowego renaulta, którego pasażerowie wyrzucali przez okno puszki po piwie. W związku z popełnionym wykroczeniem funkcjonariusze postanowili zatrzymać auto do kontroli. Jednak siedzący za kółkiem mężczyzna nie zastosował się do sygnałów świetlnych i dźwiękowych gwałtownie przyspieszając.
- W działania włączyli się również funkcjonariusze bialskiej prewencji. Samochód zatrzymany został na ulicy Janowskiej. Za kierownicą megane siedział 26-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Jak ustalili policjanci 26-latek nie posiadał uprawnień do kierowania, natomiast wszystko wskazywało na to, że kierował na „podwójnym gazie”. Badanie przeprowadzone przez mundurowych wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo samochód, którym podróżował nie posiadał aktualnych badań technicznych. Z nietrzeźwym kierującym podróżowało dwóch pasażerów, którzy zostali ukarani mandatami za popełnione wykroczenie - relacjonuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia. O dalszym losie 26-latka zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Musi też liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, w przypadku osób kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze