Jacek Fiedeń objął drużynę z Radzynia Podlaskiego w październiku ubiegłego roku, zastępując Artura Bożyka, który złożył rezygnację. Pod wodzą trenera Fiedenia walczące o utrzymanie Orlęta w tym roku potrafiły wygrać w trzeciej lidze zarówno trzy mecze z rzędu (z Jutrzenką Giebułtów 3:2, Koroną II Kielce 4:0, Hetmanem Zamość 7:0), jak i przegrać trzy spotkania z rzędu w ostatnim czasie: z Chełmianką Chełm 0:1, Wisłoką Dębica 2:6 i Lewartem Lubartów 0:3. Trener Fiedeń zwracał jednak uwagę na duże problemy w zespole z kontuzjami, przyznał też, że marzy o tym, by drużyna mogła zagrać wreszcie w pełnym składzie.
– Zdecydowaliśmy się rozstać z trenerem Fiedeniem biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, a zwłaszcza grę naszego zespołu – mówi Krzysztof Grochowski, prezes klubu z Radzynia Podlaskiego. – Zdarza się tak w piłce, że te zmiany trenera są wymuszone pewnymi sytuacjami, gdy zespół przestaje wierzyć w udaną misję utrzymania. Trzeba było podjąć jakieś decyzje, by spróbować coś zmienić, nie popełnić grzechu zaniechania w trudnej sytuacji. Dziękujemy trenerowi Fiedeniowi, który miał swój wkład w dorobek naszego zespołu, który przyszedł do nas w trudnym momencie i pomógł nam, gdy zostaliśmy zaskoczeni rezygnacją trenera Bożyka. Nazwisko nowego trenera, jeśli wszystko pójdzie dobrze, powinniśmy ogłosić już przed czwartkowym treningiem. Czy to będzie trener z naszego regionu? Z tego co wiem, urodził się w Hrubieszowie, to trener z dużym potencjałem. Porównałbym jego zatrudnienie u nas do zatrudnienia niegdyś w Orlętach trenera Rafała Wójcika, który świetnie dał sobie potem radę.
Napisz komentarz
Komentarze