Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 09:36
Reklama
Reklama

Udany rewanż z Koroną

Piłkarze Podlasia Biała Podlaska nie zmarnowali okazji na zwycięstwo na swoim boisku z niżej notowanymi rywalami z Kielc i zgarnęli kolejne bezcenne trzy punkty w walce o utrzymanie w trzeciej lidze. Gorzej powiodło się u siebie Orlętom Radzyń Podlaski, które musiały uznać wyższość przyjezdnych z Tarnobrzega.
Udany rewanż z Koroną

Autor: Krzysztof Chodyka

Podlasie Biała Podlaska – Korona II Kielce 3:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Kamil Kocoł 7, 2:0 Mateusz Golba 39, 3:0 Maciej Wojczuk 43.

Podlasie: Kasperek – Salak, Kosieradzki, Nieścieruk, Archipow, Wojczuk (84 Łęcki), Andrzejuk, Kobza (68 Mierzwiński), Kocoł, Dmitruk (46 Zabielski), Golba (46 Chmielewski).

Bialczanie zrewanżowali się rezerwom Korony za porażkę w pierwszej rundzie w Kielcach aż 0:8, gdy trenerem naszego zespołu był jeszcze Władimir Gieworkian. Już w 7 minucie było 1:0: z lewej strony dośrodkował Krzysztof Salak, a w polu karnym Kamil Kocoł kiwnął jednego z rywali, przekładając sobie pikę na lewą nogę i spokojnie posłał piłkę do siatki. Kolejne bramki zdobyli Mateusz Golba i Maciej Wojczuk, trafiając z pola karnego.

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Siarka Tarnobrzeg 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Bartosz Sulkowski 57.

Orlęta: Rojek – Wiatrak (80 Kuźma), Kamiński, Myszka, Czaljadka, Nowosadko (55 Idzikowski), Filipowicz (63 Kalita), Albertin, Kobiałka, Rycaj (55 Welman), Maj (63 Kołtunowicz).

Gospodarze przystąpili do starcia z Siarką już pod wodzą nowego trenera, Mikołaja Raczyńskiego. Jedyny gol w meczu padł w drugiej połowie, gdy trafił z rzutu wolnego Bartosz Sulkowski. 

Więcej w najnowszym, papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

OFM 27.04.2021 10:26
Ten mecz przypominał pojedynek dwóch bokserów, z których jeden robił sporo szumu, harcując wokół przeciwnika, a drugi ze spokojem zadawał nokautujące ciosy, a gdy zdawało się, że kielczanie już już dopadną naszych, będący w świetnej dyspozycji Oskar Kasperek, ze spokojem brał na siebie ich ciosy. Sursum corda !

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama