Akcja ma związek z ustawą ministra środowiska dotyczącą wycinki drzew. To sprzeciw przeciwko dewastacji środowiska. – Podstawową zasadą jest polityka zrównoważonego rozwoju, by w niepogorszonym stanie zostawić środowisko dla następnych pokoleń. Do ministra Szyszki to nie dociera i dewastuje środowisko. Chcemy posadzić trochę drzew, by zmniejszyć szkody poczynione przez wycinkę na tak wielką skalę – mówił poseł PO Stanisław Żmijan.
Początkowo bialski klub .Nowoczesnej chciał posadzić drzewka w Białej Podlaskiej. W marcu wysłał do Urzędu Miasta pismo z prośbą o umożliwienie tego. Niestety, otrzymał odpowiedź odmowną. – Urząd Miasta ma już w planie zadanie związane z zadrzewieniem części działki położnej w pobliżu Cmentarza Komunalnego. Zasadzonych zostanie kilkanaście tysięcy drzew. Ponadto w Białej Podlaskiej akcje nasadzeń organizowane są przez Fundację Kocham Podlasie – informuje zastępca prezydenta miasta Adam Chodziński w piśmie skierowanym do .Nowoczesnej.
To jednak nie zniechęciło organizatorów. – Jak widać, w Ciciborze nowe sosny i dęby są mile widziane. Pomagamy więc zalesić teren przy gimnazjum. Są pewne sprawy ponadpolityczne, które nie powinny nas dzielić. Ważne, by w pewnych kwestiach pracować razem dla dobra mieszkańców – mówi Paweł Siłakiewicz, prezes bialskiego koła Nowoczesna. I tak, w akcję włączyły się lokalne struktury kilku partii politycznych, czyli Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Komitetu Obrony Demokracji.
Nowoczesna zapewnia jednak, że nie powiedziała ostatniego słowa w kwestii zalesiania Białej Podlaskiej. Obecnie trwają rozmowy z przedsiębiorcami w mieście, którzy mogliby udostępnić swoje tereny do sadzenia drzew.
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze