Piłkarze Podlasia zremisowali na wyjeździe z Unią Tarnów 1:1, a Bahonko na boisku pojawił się w drugiej połowie i zdobył bramkę już w doliczonym czasie gry. - Podszedłem do swojego ligowego debiutu w Podlasiu bez tremy, na spokojnie, bez stresu. Była okazja do pokazania się w pierwszym meczu, liczyłem na to, że dostanę kilka minut, a dostałem ich więcej niż się spodziewałem - mówi Erwin Bahonko. - Nie słyszałem przed meczem o tym, że trener da mi szansę w spotkaniu z Unią, więc tym bardziej się cieszę. W przeszłości oglądałem mecze zawodników Podlasia, zdarzyło się też, że podawałem im piłki, a teraz mogę grać z nimi w jednym zespole (...)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 10 sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze