Budynki gospodarcze po hodowli zwierząt okazały się dla dwójki mieszkańców jednej z gminnych miejscowości wyśmienitym miejscem do uprawy konopi indyjskich. Plantatorzy w osłoniętej przed okiem sąsiadów przestrzeni prowadzili swój proceder niezauważenie do momentu przypadkowego odkrycia dochodowego miejsca przez prowadzących działania w innej sprawie policjantów. - Mundurowi prowadząc akcję poszukiwawczą za osobą zaginioną weszli na teren jednej z posesji, gdzie w niezadaszonej oborze ujawnili nielegalną uprawę konopi. W wyniku podjętych działań zabezpieczono 12 dorodnych roślin - informuje aspirant Nina Zaniewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łosicach. Policjanci znaleźli tam również ponad 1200 gramów suszu marihuany.
Dla funkcjonariuszy, którzy odkryli plantację konopi indyjskich sprawa wydawać by się mogła oczywista. Jednak nie dla kobiety, która złożyła dość oryginalne wyjaśnienia. - Stwierdziła, że zebrane liście były potrzebne do karmienia kur - dodaje rzeczniczka łosickiej komendy. W sprawie został zatrzymany także drugi z właścicieli nieruchomości, który również usłyszał zarzuty. Obojgu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze