Miejskie obchody Święta Niepodległości rozpoczęły się Apelem Poległych na cmentarzu parafialnym. Następnie licznie zgromadzeni mieszkańcy wzięli udział w mszy za ojczyznę w kościele pw. Chrystusa Króla. Podczas nabożeństwa poświęcony został nowy sztandar miasta z aktualnym herbem Międzyrzeca Podlaskiego.
Po nabożeństwie, uczestnicy przemaszerowali w uroczystym pochodzie pod pomnik Bohaterów Miasta. Tam delegacje władz samorządowych, miejskich szkół, poszczególnych partii politycznych, miejskich instytucji i stowarzyszeń złożyli wieńce i zapalili znicze. Głos zabrał zastępca burmistrza Paweł Łysańczuk. –
103 lata temu ten dzień był wyjątkowy, budził nadzieję na lepszą przyszłość, ale tak naprawdę był też początkiem ogromnej pracy, przede wszystkim nad scaleniem ziem porozbiorowych i wyznaczeniem granic, które tak naprawdę nastąpiło dopiero 15 marca 1923 roku podczas konferencji ambasadorów w Paryżu. Jednak przez te wszystkie lata polska dyplomacja usilnie zabiegała o to, by odbudować państwo polskie w możliwie najpiękniejszym i najtrwalszym formacie. Wtedy państwo polskie było zarządzane przez wielkich mężów stanu, jak choćby Ignacego Jana Paderewskiego, Wojciecha Korfantego, Romana Dmowskiego czy Józefa Piłsudskiego. Ci panowie prywatnie różnili się poglądami tak, że chyba bardziej nie można, jednak troska o ojczyznę i dbałość o to, by Polska powstała z kolan przyświecała im na tyle, że każdy z nich był w stanie zrezygnować ze swoich osobistych pobudek – mówił wiceburmistrz.
– Trzeba sobie zadać pytanie, w jakim miejscu jesteśmy dzisiaj my, spadkobiercy tych wielkich mężów stanu. Czy my wszyscy potrafimy ze sobą rozmawiać? Zrobić krok w tył, czy potrafimy wyciągnąć rękę do drugiego człowieka i bez emocji z nim porozmawiać? Wydaje mi się, że na to pytanie każdy z nas musi odpowiedzieć w duchu sobie sam – dodał.
Podkreślił, że Polska zasługuje na to, by rodacy wzajemnie ze sobą rozmawiali, a budowanie silnej Polski w silnej Europie jesteśmy winni ludziom, którzy zginęli podczas walk o niepodległość kraju. – Niepodległość to nie historia, to dar, obowiązek i wyzwanie. To w końcu nasze wspólne marzenia. Szanowni państwo, marzy mi się kraj, w którym potrafimy rozmawiać i przede wszystkim siebie słuchać. Kraj, gdzie możemy sobie zaufać i sobie wierzyć. Kraj, gdzie sąsiad na sąsiada nie patrzy wilkiem, a w którym jesteśmy jednością – podsumował Paweł Łysańczuk.
Podziękował również przedstawicielom służb mundurowych, którzy wykonują swoją służbę na polsko-białoruskiej granicy. Po przemówieniu mieszkańcy mogli wysłuchać pieśni i piosenek patriotycznych w wykonaniu Młodzieżowego Chóru Miasta pod kierownictwem Cezarego Wocha. Następnie koncert zagrała również Orkiestra Dęta z Łukowa, która została zaproszona specjalnie na tę okazję. Kto miał jeszcze siły, mógł wziąć udział w Rodzinnym Biegu Niepodległości alejkami parku Potockich.
Napisz komentarz
Komentarze