Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 07:38
Reklama
Reklama

Chlewnia zasmrodzi okolicę?

Duże kontrowersje wzbudziła planowana budowy fermy trzody chlewnej w Roskoszy w gminie Biała Podlaska. Nie wszyscy mieszkańcy zostali poinformowani o tej możliwej inwestycji. Teraz protestują, ponieważ według nich odór dochodzący z chlewni może mocno utrudnić im życie.
Chlewnia zasmrodzi okolicę?

Smród na kilometr

– Ten smród będzie czuć przez kilka kilometrów. Dowiedziałem się o planach budowy od wójta, który wydał zawiadomienie o wszczęciu procedury. Z tym, że informację otrzymało tylko kilku mieszkańców, których działki graniczą bezpośrednio z inwestycją. Pozostałe miejscowości nic o tym nie wiedziały. Smród nie zamyka się tylko do kilku hektarów. To będzie czuć przez kilka kilometrów – mówi radny Bylina.

Starostwo jednak nie chce angażować się w spór. Niewiele będzie można zrobić, gdy inwestor przyniesie wszystkie wymagane dokumenty. – Tutaj kroki powinny być skierowane do wójta gminy. Zgodzę się, że organizacja tego typu inwestycji nie jest najlepszym pomysłem. Trzeba jednak starać się przekonać wójta, by inwestor zechciał zmienić lokalizację – komentuje Mariusz Filipiuk, starosta bialski.

Dyrekcja Ochotniczych Hufców Pracy w Roskoszy również nie została oficjalnie powiadomiona o inwestycji. – Jesteśmy przeciwni ze względu na to, że fetor będzie przeszkadzał naszym uczniom i wychowankom, a także osobom spędzający wolny czas. Ośrodek w Roskoszy to pewna perełka kultury południowego Podlasia, a niestety takie sąsiedztwo może spowodować z jednej strony utratę klientów, ale także znaczenia ośrodka. Jeśli fetor będzie się unosił, stracimy klientów – przekonywał Karol Sudewicz, dyrektor OHP w Roskoszy.

Do wójta ma zostać złożone pismo sprzeciwiające się budowie chlewni. Oprócz wymienionych osób i instytucji, protestuje również jednostka wojskowe stacjonująca w okolicy.

Co na to mieszkańcy?

Mieszkańcy Roskoszy nie są zadowoleni z faktu, że przy ich mieszkaniach może powstać chlewnia. Według nich będzie to duży i uciążliwy problem.– Nie chcemy tutaj chlewni. O wszystkim dowiedzieliśmy się od pani sołtys. Jeżeli będzie wiatr, to tutaj wszystko będzie śmierdziało! Do OHP przyjeżdżają wycieczki, to będzie masakra, jeżeli chlewnia zacznie działać – żali się jeden z mieszkańców.

Więcej na ten temat w elektronicznym i papierowym wydaniu Słowa nr 23.

Maciej Maciejuk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama