Tym razem jednak miało ono wyjątkowy charakter, bo oprócz Króla Bractwa wyłoniono też Króla Okręgu Centralnego Zjednoczonych Kurkowych Bractw Strzeleckich Rzeczpospolitej. W zawodach zwycięzcą zostaje ten, po strzale którego przełamie się drewniana listwa, a umocowany na niej kur spadnie.
– Zależy nam na tym, żeby przebić tradycje i historię ruchu brackiego, które sięgają średniowiecznych czasów. Próbujemy zaszczepić to na południowym Podlasiu, żeby nawet młodzież chciała do nas przystępować. Chociaż nie jest to łatwe, ponieważ tego typu imprezy wymagają czasu i poświęcenia własnych środków – mówi Szczepan Wereszko, nowy Król Bractwa.
W zawodach potrzeba było kilkudziesięciu strzałów. Kur spadł po 47 i 86 strzale. Nowym Królem Bractwa został brat Szczepan Wereszko. Natomiast Królem Okręgu Centralnego – brat Robert Gajewski, który przejął władzę i łańcuch królewski.
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 24.
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze