Modernizacja targowiska w centrum Białej Podlaskiej wpisuje się w realizowany przez miasto unijny program rewitalizacji. Koszt jego realizacji to 7,8 mln zł. Po modernizacji będzie tu 42 miejsca handlu w 4 wiatach. Miejsca targowe znajdą się również w hali, która stworzona zostanie w budynku zakupionym wcześniej od PSS Społem. Przestrzeń na targowisko ma być tak zorganizowana, by poza funkcją usługową pełniła też przestrzeń rekreacyjną. Będzie wykorzystana na potrzeby kina letniego i wyposażona w elementy małej infrastruktury miejskiej służącej do wypoczynku.
Tymczasowo na Bieńkowskiego
By prace na „babskim rynku” mogły być prowadzone, handel przeniesiono na parking przy ul. Bieńkowskiego. Tu w tylnej części parkingu wyznaczono teren, gdzie targowisko będzie funkcjonować. Choć ryneczek zamknięto 7 marca, dwa dni później handlujący nie mogli otworzyć kramu w nowej lokalizacji. Teren został wprawdzie wydzielony szarfą i zwieziono stoiska, ale nie był on jeszcze przygotowany do zagospodarowania przez kupców. – No nie wiemy jak to będzie wyglądało, bo jak widać, wiaty pozsuwane, nie ma gdzie się rozstawić – mówili ci, których w środę 9 marca zastaliśmy na miejscu. – Poza tym klienci nie wiedzą o nowej lokalizacji rynku. Przychodzą na stary plac, widzą że jest zamknięty i nie wiedzą, gdzie nas szukać. Nie ma tam żadnych oznaczeń – informują kupcy.
Rozglądając się po wyznaczonym na handel terenie zastanawiali się również, jak mają dojechać z towarem i gdzie umiejscowiony zostanie węzeł sanitarny. – Sanitariaty i dostęp do bieżącej wody są bardzo istotne – mówią nam kupcy. Twierdzą, że perspektywa modernizacji ‘babskiego rynku” jest obiecująca, ale w tym czasie muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki do pracy, a tych po zamknięciu remontowanego targowiska, nie zagwarantowano tak, by handel kontynuowany był płynnie.
Dali sobie czas do 12 marca
Prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej przyznawał 9 marca, że prace związane z przenoszeniem targowiska napotkały „na nieprzewidziane okoliczności”. - Miał być kontynuowany proces przenoszenia pomieszczeń magazynowych, wiaty śmietnikowej i zabezpieczania terenu. Te prace zostaną wznowione 10 marca – zapewniał Wojciech Chilewicz. Twierdził również, że „część stołów handlowych jest już rozstawionych i przygotowanych do handlu”.
Całość terenu ZGL miał przygotować do pracy kupców na 12 marca. - W czasie konsultacji z kupcami, działającymi na stałe na „babskim rynku" uzgodniliśmy, iż targowisko zostanie przygotowane na sobotę, tak by handel mógł zostać wznowiony – tłumaczył prezes Chilewicz. Zapewniał również, że tablice informacyjne dla klientów targowiska zostaną zamontowane zaraz po ogrodzeniu terenu przeznaczonego do modernizacji. W związku z ogrodzeniem dotychczasowego placu targowego w dniu wczorajszym, dopiero dziś mogliśmy zawiesić odpowiednie tabliczki informacyjne.
Z węzłem sanitarnym również nie będzie, zdaniem prezesa Chilewicza, problemu. - Ze względu na bliską odległość pomiędzy dotychczasową a tymczasową lokalizacją targowiska, w porozumieniu z handlującymi przyjęliśmy, że węzeł sanitarny pozostanie niezmiennie w budynku przy ul. Przechodniej 2, a dodatkowo na terenie zielonym (przy nowej lokalizacji targowiska – przyp. red.) zostanie zainstalowana toaleta mobilna – wyjaśnia prezes ZGL.
Kwestia dowozu towarów do miejsca wyznaczonego na rynek na tylnej części parkingu przy ul. Bieńkowskiego, zdaniem administratora targowiska, też nie powinno być kłopotliwe. - Sprzedający dowożą produkty spożywcze w godzinach porannych, gdy parking jest w znacznej części wolny. Poza tym, dostawa towarów odbywać się będzie niedużymi samochodami dostawczymi lub samochodami osobowymi po drogach dojazdowych parkingu. Sam teren tymczasowego targowiska będzie posiadał także wyznaczoną drogę dostawy towarów – informuje Wojciech Chilewicz.
Propozycje radnych były inne
Gdy przenosiny „babskiego rynku” się rozpoczynały, radni zgłaszali swoje obiekcje co do tymczasowej lokalizacji. – Ja proponowałem teren przy parkingu na ul. Bieńkowskiego, ale usłyszałem, że to teren nieutwardzony. Moją propozycją jest więc pl. Rubina, niezagospodarowany na co dzień. Nie wyobrażam sobie bowiem wyłączenia części parkingu przy ul. Bieńkowskiego, gdzie blokujemy na kolejne miesiące 20 miejsc parkingowych – mówił radny Edward Borodijuk.
Z wybranej przez miasto lokalizacji niezadowolenia nie kryje również radny Bartłomiej Kuczer. – Nie rozumiem czemu tak znacząca decyzja zapadła bez zgody radnych – przyznaje. – Lepszym miejscem lokalizacji targowiska byłby pl. Rubina, pl. Wolności, lub działka miejska przy ul. Narutowicza.
Radny Kuczer zastanawia się poza tym, jak lokalizacja na targowiska na części parkingu przy ul. Bieńkowskiego wpłynie na realizację inwestycji z Budżetu Obywatelskiego, którego on był autorem. Na terenie zielonym przylegającym do parkingu, leżącym między przedszkolem a restauracją miasto w tym roku ma zrealizować FIT Park. W tegorocznym budżecie miasta zapisano na ten cel 300 tys. zł. – Tymczasowy rynek ma być tu zlokalizowany praktycznie przez cały rok, bo słyszeliśmy od prezydenta na sesji, ze termin realizacji modernizacji „babskiego rynku” wyznaczona na 21 grudnia. To jak miasto zamierza zrealizować inwestycję z BO?
Rzecznik bialskiego magistratu, Gabriela Kuc-Stefaniuk uspokaja: - Nie ma żadnej kolizji z realizacją projektu z Budżetu Obywatelskiego. Kiedy inwestycja będzie się rozpoczynać, targowisko najprawdopodobniej w całości już wróci na swoje miejsce.
Dodaje, że tak wynika z zapewnień przekazanych jej przez prezesa ZGL, Wojciecha Chilewicza. A na terenie zielonym, przylegającym do terenu wyznaczonego na handel w tym roku w ramach projektu FIT Park zamontowane mają być lampy, wybudowane alejki, zamontowane ławki i stojaki dla rowerów, oraz zmodernizowany teren zielony.
Napisz komentarz
Komentarze