O tym, że ktoś ukradł z jego posesji auto, by po kilku godzinach porzucić je nieopodal jego domu, policję powiadomił mieszkaniec gminy Rokitno. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze z janowskiego komisariatu.
Z ustaleń mundurowych wynikało, że złodziej wykorzystał fakt, iż samochód był niezamknięty, a kluczyki znajdowały się za osłoną przeciwsłoneczną. Porzucony ford posiadał uszkodzenia wskazujące na udział w wypadku drogowym. Wartość auta została wyceniona przez właściciela na 5 tys. zł. Straty spowodowane uszkodzeniem pojazdu pokrzywdzony oszacował na ponad 1600 zł.
Policjanci z Janowa Podlaskiego szybko ustalili personalia osoby podejrzewanej o udział w zdarzeniu. Okazał się nim 22-latek z gminy Rokitno. Zatrzymany mężczyzna tłumaczył, że ukradł auto, ponieważ chciał pojechać do swojej dziewczyny do Chełma. W pewnym momencie stracił jednak panowanie nad fordem i uderzył w drzewo. Wtedy postanowił zawrócić i porzucić samochód nieopodal miejsca, z którego go ukradł. 22-latek nie miał prawa jazdy.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Będzie odpowiadał w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobny wybryk. Za tego typu czyn grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności, jednak w przypadku powrotu do przestępstwa kara ta może zostać zwiększona o połowę. Zawiadomienie o zdarzeniu wpłynęło na policję w niedzielę 13 marca.
Napisz komentarz
Komentarze