Zanim jednak na scenę wkroczyły gwiazdy okazję do zaprezentowania własnej twórczości miały lokalne zespoły. Jako pierwszy zaśpiewał działający przy Polskim Związku Emerytów i Rencistów chór seniorów Aster z Wisznic. Artyści w tym roku świętują swój jubileusz, bo już od dziesięciu lat występują na scenie.
– Jeździmy wszędzie tam gdzie nas zaproszą. Są to różne festiwale gminne, powiatowe i o szerszym zasięgu i różnej tematyce. Wykonujemy pieśni ludowe, maryjne, pasyjne i patriotyczne. Przez dziesięć lat udało nam się uzbierać wiele nagród – mówi Anna Trofimiuk.
Ale jak przyznają członkowie chóru, nie tyle co nagrody ważna jest dla nich możliwość wspólnego działania. – Mamy próby raz w tygodniu. To są takie miłe spotkania, pożartujemy, pośmiejemy się i czas wspólnie mija – uśmiecha się Alicja Borsuk.
Święto gminy to również dobry czas do podsumowania samorządowej działalności. O takie drobne podsumowanie pokusił się wójt gminy Piotr Dragan, otwierając imprezę. Podkreślał, że miniony rok, był rokiem oszczędności, ale też czasem przygotowania do ważnych inwestycji drogowych i wodociągowych. – Zasłużyliśmy wszyscy na odpoczynek. Myślę, że tego dostarczy dzisiejsze spotkanie z kulturą rożnych odmian, tą lokalną, ale i szerszą. Dzisiejsza impreza nie mogłaby się odbyć bez wsparcia sponsorów, którzy życzliwie wsparli jej organizację – mówił wójt.
Na scenie pojawili się także uczniowie Szkoły Muzycznej Music Fun, grupa taneczna ze Szkoły Podstawowej w Wisznicach. Bawiła publiczność również grupa Polesie z Horodyszcza, grupa cyrkowa Mali Wytrwali z Zaliszcza i orkiestra dęta z Brześcia. Spektakl zaprezentował też teatr Ten.
Było coś również dla fanów muzyki disco polo. Na godz. 18 zaplanowano występ gwiazdy tego gatunku – grupy Exaited. Tuż po jej występie dawkę humoru zapewni kabaret Made in China z Zielonej Góry. Największą publiczność na wisznickim stadionie zgromadził jednak występ gwiazdy wieczoru Margaret. Na zakończenie zagrał zespół The Monsters.
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze