W środę 20 kwietnia, na domowym koncercie w Świerżach, wystąpi Postman. Artysta trzykrotnie koncertował już w Radzyniu i okolicy.
Postman jest muzykiem, multiinstrumentalistą, kompozytorem, piosenkarzem i songwriterem. Od 2017 roku jeździ po całej Europie z koncertami, od Ukrainy po Holandię, grał jako support przed Warhaus, Seafret, Flunk, Pustkami, Happysad, Lao Che czy duetem Paula i Karol, gościł na wielkich festiwalach (Zaxidfest, Hedonism, Wianki, Ars Cameralis, Opole Songwriters Festival) oraz w małych klubach – miasteczkach i wsiach. Przed rokiem ukazała się druga studyjna płyta Postmana zatytułowana „City Freak". Artysta śpiewa w języku angielskim i ukraińskim. Postman jest jednym z najciekawszych przedstawicieli fali nowej ukraińskiej muzyki, jest też wnikliwym obserwatorem codziennego życia, wrażliwym na relacje międzyludzkie. Umiejętnie przenosi te obserwacje do tekstów swoich piosenek, które dopełnia muzyką, tworząc idealną całość. Swoje koncerty prowadzi w języku polskim a jest mistrzem opowieści – potrafi rozbawić do łez, ale też wzruszyć i dać do myślenia. Ten koncert to coś dla fanów grania spod szyldu Boba Dylana.
Natomiast w piątek, 22 kwietnia o godz. 20:00 w pubie "Warszawska 34" w Radzyniu Podlaskim zaśpiewa ukraińska piosenkarka i kompozytorka Ganna-Mariya Lomakova, występująca pod pseudonimem Mariya John. Ta sama artystka zagra też w niedzielę, 24 kwietnia o godz. 19:00 w Mokoszowym Siole w Bordziłówce (gmina Rossosz).
Artystka urodziła się w Odessie. – W 2001 roku pojechałam z tatą do Polski, by kontynuować naukę muzyki klasycznej w lepszych warunkach do życia. Przygoda z muzyką klasyczną jednak nie była tym, co lubię. Bo od dziecka kocham muzykę rozrywkową. Na dostęp do niej w pełni musiałam poczekać do wieku pełnoletniego. Odkąd zaczęłam fotografować koncerty i zbierać winyle, zaczęłam się czuć dziwnie pod sceną, a nie na niej, wyobrażając siebie jako Patti Smith wieszcząc niepowtarzalne słowa czy jako St. Vincent mając frajdę z nietypowego riffowania na gitarze... i tamte efekty wyobraźni zaczęły się nasilać – opowiada Mariya John.
W 2021 roku dostała się na studia muzyczne w Berlinie (BIMM Institute), które z powodów finansowych, musiała odłożyć do początku roku akademickiego 2022/2023.
Koncerty pomagają jej zebrać fundusze na wymarzone studia. – To szansa na spędzenie 3 lat życia, robiąc jedną z rzeczy, które najbardziej kocham. To też szansa rozwinąć skrzydła, korzystając z dobrej oferty partnerów tej szkoły, którzy działają w branży muzycznej, m.in. Sony, Warner Music, Berlin Music Pool, Gibson. W czasie tych studiów mogę nie tylko rozwijać się twórczo, ale też nauczyć się komercyjnej kompozycji piosenek, managementu muzycznego oraz produkcji muzyki, przez co szansa na zdobycie pracy po tych studiach jest jeszcze bardziej widoczna – opisuje.
Kameralne koncerty w Świerżach, Bordziłówce i Radzyniu Podlaskim organizuje firma eventowa „Przygrywki. Kultura tu i tam”. Dwa pierwsze to koncerty domowe, jakie są ich zasady?
„Wejściówka” na spotkanie kosztuje „co łaska”. Na każdym spotkaniu puszczony będzie kapelusz. Wrzucasz, ile chcesz. Sugerowana kwota to 30 zł (nie wypada wrzucić mniej – wypada więcej). Wszystkie pieniądze stanowią honorarium występujących artystów. – Koncert jest kameralny, dlatego prosimy o wyciszenie telefonów i wszelkich urządzeń elektrycznych. Koncertu nie nagrywamy. Na spotkanie można przynieść swój alkohol i jedzenie. Dzieci mile widziane, jednakże te pozostawione bez opieki, a opieki wymagające oddajemy do ZOO – przekazują organizatorzy. Na koncert należy przyjść co najmniej pół godziny przed jego rozpoczęciem. Można zabrać ze sobą koc lub poduszkę oraz kapcie.
Aby wziąć udział w wydarzeniu należy zapisać się poprzez maila na adres [email protected] lub dzwoniąc pod nr. tel. 606 618 341. Natomiast jeśli chodzi o koncert w radzyńskim pubie "Warszawska 34" to bilety do kupienia w cenie 30 złotych można nabyć przed i w trakcie koncertu na miejscu.
Napisz komentarz
Komentarze