Spotkanie rozpoczęła chwila zadumy przy dźwięku wyjących syren. Mieszkańcy zgromadzeni przy Miejscu Straceń wspomnieli w ten sposób moment wybuchu Powstania Warszawskiego, które było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie.
Prezydent Dariusz Stefaniuk podkreśla, że w Białej Podlaskiej rocznicę wybuchu powstania wspomina się dopiero od kilku lat. – Jest to nasz gest, który podkreśla istotę tego wydarzenia. Poza tym bialczanie uczestniczyli w tym wydarzeniu, a łącznie zginęło tam od 100 do 200 tysięcy mieszkańców Warszawy. To miasto spłynęło krwią. Polacy umiłowali sobie wolność i mimo zagrożenia życia potrafili o tę wolność walczyć. Dziś mogliby stać wśród nas, ale ich już nie ma – zauważa włodarz.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 32.
(jd)
Napisz komentarz
Komentarze