Żeby zniechęcić – zwłaszcza dzieci i młodzież – do kupowania napojów energetycznych w styczniu 2021 r. został wprowadzony tzw. podatek cukrowy. To opłata, którą ponoszą producenci słodzonych napojów oraz zawierających kofeinę lub taurynę. Te dwie substancje to obowiązkowy składnik energetyków. Przez podatek tego rodzaju produkty podrożały.
Jednak poseł PiS Patryk Wicher uznał, że to za mało i na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia zaproponował, żeby zaostrzyć przepisy. Chce, aby takie napoje mogły kupować wyłącznie osoby pełnoletnie. Parlamentarzysta przypomniał, że taki zakaz funkcjonuje np. w USA.
– Młody człowiek dostał zawału serca w wieku ok. 19 lat po spożyciu nadmiernej ilości energetyków. Młodzież nie wie, że to jest niebezpieczne, medycznie i nie tylko, przy zbyt dużej ilości. Myślę, że ten temat robi się ważki, jest problematyczny i można byłoby go przedyskutować – powiedział poseł.
To otworzyło sprawę. Posłowie mają poważnie zająć się propozycją polityka.
A co na to Ministerstwo Zdrowia? Zapytał o to serwis wiadomosclihandlowe.pl. Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Ministerstwo podkreśliło, że zgodnie z unijnymi regulacjami na tego typu napojach jest informacja, że nie są one przeznaczone dla dzieci. I dodało, że ograniczeniu spożywania energetyków służy właśnie podatek cukrowy.
Ile tego pijemy?
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności podaje, że napoje energetyczne pije 18 proc. dzieci w wieku 3-10 lat. W Polsce 12 procent. W grupie wiekowej 15-18 lat odsetek wynosi aż 68 procent.
Rynek napojów energetycznych w Polsce jest bardzo duży. Według danych z 2020 roku sprzedaje się 110 milionów litrów napojów energetyzujących rocznie.
Co na to lekarka?
Dr Barbara Kunsdorf-Bochnia z Górnośląskiego Centrum Zdrowia ostrzega, że picie energy drinków ma fatalny wpływ na organizm. Najpierw odczuwamy pobudzenie, potem drażliwość, męczliwość.
– W układzie pokarmowym może dojść do objawów wczesnych: wymiotów, biegunki, zgagi, uczucia wzdęcia brzucha, bólu brzucha. Picie energetyków może też doprowadzić do ostrego zapalenia wątroby. Są w nich bowiem polepszacze smaku, barwniki i syntetyczne witaminy, które są słabo wchłanialne. To są dzieci w wieku 13-15 lat! – powiedziała RMF FM.
Czytaj także: Ustawa podpisana. 14 emerytury mogą płynąć na konta
Czytaj też: Prezydent znów ulaskawia. Tym razem więzienia uniknęła handlarka narkotykami
Napisz komentarz
Komentarze