„Mikołaj Raczyński zostaje w Radzyniu na kolejny rok. Trenerze, dziękujemy za zaufanie i życzymy powodzenia w nadchodzącym sezonie” – czytamy na facebookowej stronie Orląt. Na kolejny sezon powinien zostać w Radzyniu cały dotychczasowy sztab: drugi trener Dawid Paczka, trener bramkarzy Robert Nowacki, trener motoryki Marianna Ulanicka-Raczyńska i kierownik drużyny Waldemar Pawlina.
Piłkarze Orląt wznowili już treningi, przed nimi pierwszy sparing w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. – Zagramy z zespołem złożonym z zawodników z Hiszpanii, którzy szukają nowych klubów – mówi Mikołaj Raczyński. – Może być tak, że jeżeli któryś z Hiszpanów zrobi bardzo dobre wrażenie, to podejmiemy z nim rozmowy. Ale to musi być naprawdę dobry poziom.
Szkoleniowiec przyznaje, że zadomowił się już na dobre w Radzyniu Podlaskim. W ubiegłym sezonie pod jego wodzą nasz zespół zajął jedenaste miejsce w tabeli grupy 4 trzeciej ligi. – Jest niedosyt, przed ostatnią kolejką spotkań i meczem z Siarką w Tarnobrzegu traciliśmy tylko dwa punkty do siódmego miejsca w tabeli. Ale przegraliśmy z Siarką, w naszym składzie na ten mecz nie było 6-7 zawodników. Szkoda też, że nie przeszliśmy pierwszej rundy w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski – przyznaje Mikołaj Raczyński. - Mam nadzieję, że w nowym sezonie w trzeciej lidze poprawimy swój wynik, choć nie będzie łatwo, nie jest tajemnicą, że nasz klub nie jest krezusem i nie tak łatwo jest ściągnąć do nas zawodników. Są gracze, którzy mogliby do nas przyjść, ale na większość nas nie stać. Potrzebujemy innych argumentów, by przyciągnąć piłkarzy do naszego klubu. W Orlętach można się wypromować, o czym świadczą ostatnie przykłady Bartka Klebaniuka czy Arka Maja.
W Orlętach w kolejnym sezonie ma grać Michał Kobiałka, który był wcześniej wypożyczony z Pogoni Siedlce i ostatnio rozwiązał kontrakt z Pogonią. – Michał podpisał już z nami umowę – przyznaje Mikołaj Raczyński. – Podobnie jak Piotrek Ćwik. Nie zostanie z nami Paweł Koncewicz-Żyłka, nie zdecydowaliśmy się na dalszą współpracę z Przemkiem Zdybowiczem. Na testach w drugoligowych klubach byli Mateusz Chyła czy Norbert Myszka. Zostanie w naszym zespole Myszka, natomiast nie jest tajemnicą, że odejdzie Chyła, ale nie do klubu w drugiej lidze, tylko w naszym regionie (do Podlasia Biała Podlaska - przyp. AK).
Szkoleniowiec zdradza, że do Orląt ma trafić nowy napastnik. – To może być dla nas duże wzmocnienie. To gracz znany w naszej lidze, który grał też wyżej. Jest młody, ale już w miarę doświadczony. Nie chcę zdradzać jeszcze o kogo chodzi, ogłosić to mamy w piątek. Jesteśmy też blisko ściągnięcia fajnego bramkarza, który ma na koncie nawet debiut w pierwszej lidze. Ogólnie testujemy już kilku zawodników, ale niektórym już podziękowałem. W zespole nie ma większych kłopotów ze zdrowiem, do zdrowia po urazie w minionym sezonie dochodzi jeszcze Przemek Koszel – podsumowuje Mikołaj Raczyński.
Napisz komentarz
Komentarze