Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 listopada 2024 05:53
Reklama
Reklama

Finansowa porażka aukcji w Janowie Podlaskim

Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Niestety wielką klapą okazała się tegoroczna aukcja Pride Of Poland w Janowie Podlaskim. Pomimo szumnych zapowiedzi o profesjonalnej organizacji, zdołano sprzedać jedynie 6 z 25 wystawionych koni. Mimo to organizatorzy nie uważają aukcji za porażkę.

Według organizatorów 30 kupców wpłaciło wadium i brało udział w licytacji. Najdroższym koniem okazała się trzyletnia siwa Prunella, którą wylicytował kupiec z Czech za 150 tys. euro. Innym lepszym wynikiem była sprzedaż janowskiej klaczy Anawery, którą kupiono za 110 tys. euro. Pozostałe ceny nie były już tak rewelacyjne, bo od 30 do 40 tys. euro. W sumie za sześć koni uzyskano 410 tys. euro. Po raz pierwszy na aukcji pojawiła się 20-osobowa delegacja z Chin, jednak Chińczycy nic nie wylicytowali.

Przeciągana aukcja

Już sama forma prowadzenia aukcji wzbudzała wątpliwości. Chodziło przede wszystkim o przeciąganie licytacji koni do kilkudziesięciu minut. – To prawdziwy dramat. Nie wiem, co sobie ta ekipa myśli. Na konferencji prasowej prezesi mówili, że nie prognozują wyników, czyli zakładali, że może coś nie wyjść. Aukcja ciągnęła się jak guma do żucia. Anawera była sprzedawana przez pół godziny. Za poprzednich czasów w 30 minut sprzedawały się 3-4 konie po dziesiątki tysięcy euro – mówiła w trakcie aukcji Alina Sobieszak z "Araby Magazine".

Kupcy, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, szczerze opowiedzieli o swoim rozczarowaniu tegoroczną aukcją. Nie ukrywają, że to nie ta sama impreza, co kilka lat temu.

Szereg nieprawidłowości

Według komentujących, na porażkę Pride Of Poland złożył się szereg czynników. – Trudno powiedzieć, dlaczego zwolniono ludzi, którzy robili to dobrze. Zastąpiono nas osobami, którzy znaleźli się w swego rodzaju przedszkolu i nie potrafili tego odpowiednio zorganizować. Poza tym niezrozumiałe było zlecenie promocji aukcji włoskiej firmie, która jest droga, a z ich usług korzystają szejkowie. Aukcja podlega pewnym prawom ekonomicznym, a nie politycznym, i pewne grupa osób ponosi za to odpowiedzialność. Oferta na aukcji nie była do końca przemyślana – mówi Jerzy Białobok, były prezes Stadniny Koni w Michałowie.

Tymczasem organizatorzy uważają, że konie, które zdołano sprzedać, poszły za dobrą cenę. Choć pojawiały się sytuacje, gdzie jeden kupiec próbował wymusić niższą cenę za klacz. – Nie możemy pozwolić na to, by sprzedawać konie za 10 tys. euro. To jest niedopuszczalne, a chcemy utrzymać markę naszych koni arabskich. Nie martwi nas to, że zostało sprzedanych mało koni. Była to dobra oferta i te, które wylicytowano, oddaliśmy za dobrą cenę – twierdzi Sławomir Pietrzak, prezes Stadniny Koni w Janowie Podlaskim.

Jednak prezes nie uważa aukcji za wielki sukces, a słaby wynik argumentuje dużą konkurencją aukcyjną w Polsce i na świecie.

Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu, który znajdziesz w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 33 od 16 sierpnia

Maciej Maciejuk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Josef 16.08.2017 14:56
To nie porażka ,to spadek końskiej koniunktury.Finansiści kupują samoloty i drony,szukają światowych przygód.Nie ma co wyrażać żalów ,bo to takie jest kapitalistyczne życie.To nie ma nic wspólnego z zarządzaniem!

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndyTreść komentarza: A to ciekawe spostrzezenie pana Kisiela,że rolnik-chłop bardzo mocno martwi się o zdrowie narodu.A ile to oprysków ,panie Kisiel stosujecie na wiosnę, ile litrów na hektar,ile nawozow sypiecie na hektar? Odpowiedz zna każdy żywiciel narodu,-musi zapisać w swoich książkach każdy kilogram zakupiony,i użyty na dany areał,inaczej nie ma prawa ubiegać się o dopłaty,więc powiedz no panie Kisiel- wszak jesteś przedsawiciel regionalnych żywicieli ,,narodu",napisz ile tej chemii walicie na hektar?!Ja wiem jedno,opryski powinniśćie robić po 20.00,ale już po 18,00 jeździcie po swoich zasiewach i ostro rozpylacie środki,które działają pożytecznie,czyli niszczą chwasty,niszczą bakterie,ale też niszczą pszczoły.które kończą swe loty.A może zapytać,gdzie podziały się zające? Przecież tylko idiota uwierzy,że pożarły je lisy,-to wy przyczyniliście się do ,praktycznie wyginięcia tego gatunku,jak i kuropatw i bażantów,bo zając i te malutkie ptaki czym się żywią?Data dodania komentarza: 27.11.2024, 12:20Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: chyży rój prawdziwyTreść komentarza: jak piany jesteś to nie pisz,nieuku bes ortografiData dodania komentarza: 26.11.2024, 17:13Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: chyży rój prawdziwyTreść komentarza: wyjźdzają i blokują innych dlatego,bo im zawsze małoData dodania komentarza: 26.11.2024, 17:06Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: czytE ŁŁoJoj!Treść komentarza: Co chcą Ci Rolnicy Nieidywidualni (to termin bez nie z PRLU i nie dotyczy Rolników ARIMR). Kto co truje? Stefaniuk, a aaa Gdzie stali, bo nie widziałem, potrzebują wsparcia merytorycznego, się miotają z tymi pisamiData dodania komentarza: 26.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: AlfTreść komentarza: Sokół Zwierzyniec rozgrywa mecze w Zwierzyńcu? Zawsze grał w Wywłoczce koło Zwierzyńca. Coś się zmieniło?Data dodania komentarza: 26.11.2024, 11:57Źródło komentarza: Pierwsza porażka w lidze
Reklama
Reklama