W turnieju w Białej Podlaskiej gospodarze najpierw pokonali AZS UMCS Lublin 36:18, a następnie Orlęta Zwoleń 35:31. Na zakończenie Orlęta ograły AZS UMCS 41:39. W ekipie ze Zwolenia pojawili się m. in byli zawodnicy naszego zespołu, Daniel Sętowski i Wiktor Sałuda. W bialskiej drużynie pokazali się m. in. nowi gracze: bramkarz Wiktor Kwiatkowski oraz rozgrywający Daniel Szendzielorz i Olaf Wojnecki. Zagrali też szczypiorniści ściągnięci do AKPR AZS AWF z Olimpii Biała Podlaska: Artur Konieczny i Michał Kozłowski.
- Zawsze pierwsze sparingi, które gramy, są takim przetarciem przed kolejnym graniem, można powiedzieć, że teraz są zwieńczeniem dwóch tygodni, które przepracowaliśmy na naszych obiektach – mówi Marcin Stefaniec, trener AKPR AZS AWF Biała Podlaska. – Piłka nie chodzi jeszcze tak jak byśmy chcieli, nogi też jeszcze tak nie pracują, tym bardziej, że zagraliśmy dwa mecze z rzędu. Przez dwa tygodnie odbyliśmy 25 jednostek treningowych i rozegraliśmy dwa sparingi, myślę, że jest to spore obciążenie dla chłopaków, którzy mają po dwa-trzy treningi dziennie. Jest w zespole sporo mikrourazów i osób wracających po kontuzjach, na pół gwizdka zagrał Patryk Niedzielenko, który grał bardziej do podań, drobny uraz ma Kamil Kozycz, po artroskopii stawu skokowego jest Bartek Mazur, który będzie gotowy bodajże na drugi mecz ligowy. Poza tym Wiktor Wójcik jest po drobnym zabiegu, a Filip Lewalski ma problem ze stawem skokowym. Nowi zawodnicy? Fajnie pracują na treningach, myślę, że będzie pożytek z chłopaków, chciałbym, żeby jak najszybciej stanowili o sile zespołu. Jest przed nimi dużo pracy na treningach, muszą złapać też to doświadczenie boiskowe i cwaniactwo, które mają starsi zawodnicy. Fajnie gdyby to się stało jak najwcześniej, ale swoje minuty trzeba spędzić na boisku, żeby to doświadczenie złapać. Są też zawodnicy z Olimpii, Artur Konieczny jest w naszym składzie, będzie głównie grał pewnie w drugiej lidze, ale zobaczymy. Ze względu na to, że nie mamy do dyspozycji dwóch skrzydłowych, a odszedł od nas Przemek Urbaniak (do beniaminka Superligi, Ostrovii Ostrów Wielkopolski – przyp. AK), zagrał z nami w sparingu także Michał Kozłowski i zaprezentował się pozytywnie. Przemek Urbaniak moim zdaniem to był w zeszłym sezonie najlepszy obrońca na pozycji „drugiego” w całej lidze, zresztą widać było na boisku, jaką robotę wykonywał, oczywiście stanowił też wartość dodaną w ataku, był dobrą duszą zespołu. Myślę, że chłopaki będą w stanie go zastąpić, a właściwie to muszą. Dla Przemka odejście do zespołu z Superligi to spełnienie marzeń i krok w przód, jeżeli chodzi o jego karierę, podjął dobrą decyzję, z naszej strony nie było żadnych „ale”. Życzymy mu powodzenia i oby się rozwijał i zdobywał jak najwięcej bramek w Superlidze.
Czy trener Stefaniec, podobnie jak to było w poprzednim sezonie, będzie nadal pomagał w razie potrzeby bialskiej drużynie także jako zawodnik? – Przyznam, że mam ochotę grać, ale chciałbym, żeby to chłopaki grali – komentuje szkoleniowiec. - Ciągnie mnie na boisko, bo nie da się tak łatwo od tego uciec, mamy jednak sporo rozgrywających i uważam, że dadzą radę. A jeżeli trzeba będzie pomóc swoim doświadczeniem, to w razie czego stroje są domówione (śmiech). Chcę jednak dać chłopakom szansę i wierzę, że sobie poradzą.
Jakie plany ma nasz zespół na kolejne tygodnie? - Teraz w środę zagramy sparing z pierwszym zespołem Azotów w Puławach, a w piątek u siebie rozegramy mecze kontrolne z Zamościem i Olsztynem, prawdopodobnie spotkania będą zaczynać się o godzinach 13, 15 i 17. Dalej mamy dwumecz na wyjeździe z Legionowem 2 września, a 9-10 września zagramy w turnieju w Końskich, najpierw zmierzymy się z gospodarzami, a następnie z Anilaną Łódź i AGH Kraków – podsumowuje Marcin Stefaniec.
W AKPR AZS AWF w sparingach zagrali: Łukasz Adamiuk, Wiktor Kwiatkowski, Emil Wiejak oraz Dominik Antoniak, Kacper Baranowski, Łukasz Kandora, Artur Konieczny, Michał Kozłowski, Leon Łazarczyk, Norbert Maksymczuk, Patryk Niedzielenko, Daniel Szendzielorz, Jakub Tarasiuk, Olaf Wojnecki, Bartosz Ziółkowski.
Napisz komentarz
Komentarze