Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:06
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Biskup interweniował w Konstantynowie. Zaalarmowała go rada parafialna

Rada parafialna kościoła pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Konstantynowie napisała list do ordynariusza diecezji siedleckiej biskupa Kazimierza Gurdy, w którym opisała znaczący wzrost opłat za pogrzeby i uchybienia w posłudze proboszcza ks. Sławomira Groszka. Biskup postanowił przyjechać do Konstantynowa, by omówić problem wspólnie z radą i proboszczem.
Biskup interweniował w Konstantynowie. Zaalarmowała go rada parafialna
Biskup siedlecki Kazimierz Gurda musiał osobiście interweniować w konstantynowskiej parafii

Większa część rady parafialnej z Konstantynowa czuje się pominięta przy podejmowaniu większości decyzji, które wiążą się z wydatkowaniem pieniędzy przez proboszcza ks. Sławomira Groszka. 

- Proboszcz decyduje w większości jednoosobowo i nie pyta nas o zdanie. Ks. Groszek stworzył zarząd cmentarza bez uzgodnienia tego z radą parafialną. Ustalono cennik nie do przyjęcia dla nas. Na przykład za mszę pogrzebową trzeba zapłacić 1200 zł, za wykopanie grobu 500 zł, za postawienie pomnika 200 zł, opłata za śmieci to 400 zł, opłata wnoszona raz na 20 lat – 250 zł. Opłata za pogrzeb w zeszłym roku w lipcu, po ustaleniu cennika przez proboszcza wynosiła ok. 4000 zł za wszystko, po interwencji rady parafialnej ksiądz zmniejszył opłatę o 1000 zł, do 3000 zł. Wcześniej opłata przed wprowadzeniem tego cennika wynosiła 2000 zł. Po interwencji biskupa rada parafialna ma zorganizować spotkanie i ustalić kwoty cmentarne, które muszą być opłacone, a opłaty za posługę duchową będą co łaska  - mówi Tomasz Niewęgłowski członek rady parafialnej. 

Część mieszkańców zrezygnowała z uczęszczania do miejscowej parafii, ze względu na działania proboszcza. – Poruszyliśmy ten temat przy biskupie, bo nie powinno to tak wyglądać, będziemy walczyć o nasz kościół i o naszą parafię – zaznacza. 

Nie chodzi jedynie o opłaty

Podkreśla, że wcześniej nie było takich opłat. - Biskup powiedział nam dzisiaj na spotkaniu, że w całej diecezji nie ma żadnych opłat, jest tylko co łaska, więc każdy powinien zapłacić według własnego sumienia. Myślę, że ciężko będzie dojść do zgody, ale jako rada parafialna chcielibyśmy dojść do porozumienia. Biskup chciał załagodzić zaistniałą sytuację, ale czy to przyniesie jakieś skutki, tego nie wiem. Większość radnych jest zdania, że nie powinno być tak wysokich opłat, zwłaszcza że jesteśmy z wiejskiej gminy, gdzie ludzi nie stać na opłacenie pogrzebu i często na ten cel muszą brać pożyczki – zauważa Tomasz Niewęgłowski. Dodaje, że nie chodzi jedynie o kwestię opłat za pochówek. - Byliśmy proszeni do zagłosowania za remontem organów, a to kosztowna inwestycja, ale jeśli chodziło o ustalenie szczegółów, proboszcz zebrał swoich doradców. Nie byli to radni - przekazuje.

- Proboszcz stworzył sobie zarząd cmentarza, wybrał sobie zarządcę, który pozamykał bramy na cmentarzu i brał opłaty za co tylko się dało. Dołączamy do tego rachunki i zdjęcia. Wszystkie działania podjęte na naszym cmentarzu były prowadzone bez konsultacji z radą parafialną – przekazali w piśmie do biskupa radni parafialni i wierni z parafii Konstantynów.  W dokumencie dodają, że u nich wszystko jest po myśli ks. Sławomira Groszka. – Zbiera tacę podczas pogrzebu, mówi, że z tej tacy będą odprawiane msze za zmarłego. Z niektórej tacy musiałby to robić przez cały rok. Odmawia posługi dla chorych, są na to świadkowie, którzy go o to prosili. Nie ma też procesji ze zmarłym na cmentarz – piszą radni parafialni. Wskazują też w piśmie, że ubikacja przy cmentarzu nie ma drzwi od roku. 

- Wierzę, że zapanuje zgoda. Odbyła się bardzo rzeczowa rozmowa –  mówił po spotkaniu z biskupem ks. Sławomir Groszek. - Myślę, że stawki zostaną zmniejszone – odpowiedział na pytanie o wysokość opłat pogrzebowych.

- Wszyscy wiedzą w jakim kierunku mają działać dla wspólnego dobra – skomentował ordynariusz diecezji siedleckiej biskup Kazimierz Gurda po zakończonym spotkaniu z radą parafialną i proboszczem z Konstantynowa. 

PRZECZYTAJ TEŻ: Firma wycięła pomnik przyrody, ale żadnej kary nie będzie

PRZECZYTAJ TAKŻE: O zielone przystanki radni wnioskowali dwa lata. Miasto się nimi chwali


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Wierna 29.08.2022 20:24
Akurat ks Groszek jest znany z pazerności i wysokich opłat. W poprzedniej swojej parafii był kierownikiem finansowym a nie duchowym parafii i parafian. Tam jest teraz wielka ulga, że odszedł.

Parafianin 26.08.2022 13:47
Znam dobrze groszka to jest bizmesmen a nie ksiądz Biedaki maja dawac hajs a on sie bawi i dzieci robi

Kansasboy 26.08.2022 11:32
Ech dziady cholerne ze wschodu... Wszystko za darmo im daj bo to ich. Nie znają Prawa Kanonicznego, są roszczeniowi nie mają pojęcia jak takie sprawy wyglądają w Polsce. Ot potomkowie unitów.... Nie bronię proboszcza, absolutnie. Obnażam faryzeizm tzw. pobożnego ludu ze wschodu. Zapyziałe i obłudne towarzystwo. Pfuj!

gucio 26.08.2022 08:04
Ksywy moneta grosik to popularne określenia. Najlepszym przykładem działalności jest to że każdy z dotychczasowych przydupasów odszedł pokłócony i w.. ny. Plotki o mieszkaniach w wawie i powierniczce na jagielońskim są powszechne a także o potomkach po mieczu. Czas na spływ gdzie indziej. Honor to sprawa obca temu zjawisku w krótkich portkach.

Lolo1289 24.08.2022 22:53
He he to jeszcze proszę biskupa do Janowa. Wy w konstantynowie macie 500zl za dołek w Janowie 1000, grobowiec 6-7 tysięcy zezwolenie 250-300zl pogrzeb około tyś ślub około 3tyś . Chrzest do tanich nie należy. I niby rada ustaliła takie pieniądze. Radę wypier... za takie coś.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama