Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 01:36
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Bialanie już głosują. Tężnia wróciła, zniknął ołtarz

Miasto opublikowało ostateczną listę propozycji do budżetu obywatelskiego 2023. Wśród nich jest sześć projektów dużych, pięć średnich i 13 małych. Bialanie mogą głosować na pierwotnie wykluczoną z listy projektów dużych tężnię solankową, ale nie znajdą tam już budowy ołtarza na cmentarzu komunalnym. Po pozytywnej ocenie formalnej zastąpił go budynek wielofunkcyjny. Głosowanie rozpoczęło się 26 sierpnia.
Bialanie już głosują. Tężnia wróciła, zniknął ołtarz

Źródło: bialapodlaska.pl

To już VII edycja BO w Białej Podlaskiej. Od tego roku mieszkańcy mogą zgłaszać swoje pomysły w trzech kategoriach. To projekty małe, projekty średnie i projekty duże. Projekty małe to takie, których łączny koszt realizacji brutto mieści się w kwocie od 20 000 zł do 200 000 zł. Projekty średnie to takie, których łączny koszt realizacji brutto mieści się w kwocie od 200 001 zł do 500 000 zł. Natomiast projekty duże to te, których koszt realizacji brutto mieści się w kwocie od 500 001 zł do 1 000 000 zł. Łącznie w tej edycji BO miasto przeznaczy 2 mln 40 tys. złotych.

CZYTAJ TAKŻE: Wiemy na jakie inwestycje w budżecie obywatelskim zagłosują bialanie!

                           Golbox ciągle uszkodzony. Boisko oddano zaledwie 3 miesiące temu

W obecnej edycji BO zgłoszono 28 projektów: 6 dużych, 9 średnich i 13 małych. Po ocenie formalnej odrzucono 7 projektów: jeden duży – to tężnia solankowa i miejsce do morsowania nad Krzną; cztery średnie - wśród nich: budowa ul Fieldorfa i Wroczyńskiego czy remont mostu kolejki wąskotorowej z przeznaczeniem na ścieżkę rowerową oraz utworzenie miejsc parkingowych przy ul. Wł. Jagiełły. Odpadły też dwa małe projekty - "Plażowa arena" i "Higiena i sport to zdrowie". 

Po etapie odwołania na liście wniosków dopuszczonych do głosowania w kategorii projektów dużych znalazło się 6 wniosków (dopuszczono projekt z tężnią, wstępnie odrzucony jako jedyny w tej kategorii), 13 małych i pięć projektów średnich.

W głosowaniu, do realizacji wybrane zostaną: jeden projekt duży oraz jeden projekt średni, a za pozostałą kwotę zrealizowane będą najlepsze projekty małe. Projekty małe mogą dotyczyć wszystkich zadań własnych samorządu.

Bój o tężnię solankową

Ten projekt był jedynym wśród dużych, który w ocenie formalnej nie uzyskał aprobaty komisji. Tuż po opublikowaniu listy wniosków zakwalifikowanych, współautor projektu – radny Marek Dzyr, zapowiadał, że wnioskodawcy z pewnością będą się odwoływać. Autorami projektu są radni Marek Dzyr i Marcin Izdebski oraz stowarzyszenie Orzechówek. 12 sierpnia wnioskodawcy spotkali się z urzędnikami. 

- Na nasz wniosek odbyło się spotkanie w Urzędzie Miasta w sprawie negatywnej oceny naszego projektu "Strefa zdrowia nad Krzną. Tężnia solankowa wraz z miejscem do morsowania”. Podczas spotkania jako członkowie Stowarzyszenia Orzechówek wraz z radnymi Markiem Dzyrem i Marcinem Izdebskim krok po kroku przedstawiliśmy nasz projekt wraz z dokładnymi wyliczeniami oraz argumentacja dotycząca całego projektu. Nie zgadzamy się z oddaleniem naszego projektu, dlatego w trybie natychmiastowym składamy odwołanie od decyzji o nie dopuszczeniu naszego projektu do głosowania. Ze strony UM mamy zapewnienie iż po uściśleniu pewnych kwestii projekt zostanie dopuszczony w obecnym kształcie – informowali po złożeniu odwołania od oceny formalnej, wnioskodawcy.

Jak mówił Marek Dzyr, kwestia rozbijała się o pieniądze, bo urzędnicy twierdzili, że koszty inwestycji przewyższą 1 mln zł , czyli kwotę na realizację projektu dużego przeznaczoną. Ostatecznie 23 sierpnia, po opublikowaniu listy projektów dopuszczonych do głosowania, projekt budowy tężni solankowej na liście się znalazł.

Nieoczekiwana zmiana nazwy

Z ostatecznej listy projektów zakwalifikowanych do głosowania znikł natomiast ten o nazwie „Budowa ołtarza na cmentarzu komunalnym”. W to miejsce pojawił się projekt „Budynek wielofunkcyjny na cmentarzu komunalnym".

- Projekt zgłoszony pod nazwą "Budowa ołtarza na cmentarzu komunalnym" został złożony przez Konrada Afaltowskiego i dr. Edwarda Borodijuka. 18 sierpnia 2022 r. autorzy projektu pisemnie złożyli wniosek o zmianę nazwy projektu na "Budynek wielofunkcyjny na cmentarzu komunalnym". Projekt "Budynek wielofunkcyjny na cmentarzu komunalnym" odzwierciedla pierwotny projekt, czyli "Budowa ołtarza na cmentarzu komunalnym". Nazwa została zmieniona na wniosek autorów – informuje Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik bialskiego magistratu.

Dodaje, że w opisie złożonego projektu również zaszły zmiany – już po ocenie formalnej. - Wnioskodawcy dodali: „planowany obiekt będzie posiadał kilka funkcji: administracyjną, socjalną, gospodarczą i magazynową dla pracowników cmentarza. Użytkowanie budynku będzie całoroczne. Do ogrzewania budynku będą wykorzystane panele fotowoltaiczne i pompa ciepła. Budynek będzie posiadał ogólnodostępne sanitariaty. Kompleks będzie posiadał wydzielone miejsce przeznaczone na ołtarz, a wokół ołtarza znajdować się będą ławeczki, zieleń i oświetlenie."

Rzecznik Kuc-Stefaniuk zapewnia jednak, że w przedłożonym pierwotnie do oceny formalnej projekcie te elementy były, natomiast ówczesny opis brzmiał: "Budowa ołtarza z zapleczem administracyjnym i toaletami. Wszystko po to, żeby podnieść standard i wygodę dla osób odwiedzających groby”.

Skrót myślowy

- Pierwotna wersja to był skrót myślowy – mówi radny Edward Borodijuk. - Wynikał z braku doświadczenia w opracowywaniu takich wniosków. W inwestycji chodzi głównie o poprawę komfortu korzystania z cmentarza odwiedzających i pracowników administracji, którzy na cmentarzu pracują cały rok. Ważnym elementem projektu są sanitariaty. Ołtarz jest tylko częścią tego przedsięwzięcia.

Jednak to właśnie ołtarz wyeksponowany został w pierwotnym tytule projektu wpisanego jako inwestycja za 1 mln zł. Po publikacji wstępnie zatwierdzonych list projektów, ten właśnie wniosek wzbudził dyskusję internautów, którzy sceptyczne odnosili się do budowy ołtarza na cmentarzu za takie pieniądze z budżetu miasta. "Czy ten ołtarz będzie ze złota?" - padały pytania. 

Spytaliśmy więc wnioskodawcę, czy to nie krytyka spowodowała, że nazwę projektu zmieniono tuż przed głosowaniem?

- Żyjemy w takim społeczeństwie, gdzie na niektóre osoby słowa: ołtarz, ksiądz, habit, działają jak czerwona płachta na byka – odpowiada radny Borodijuk. - Tak jest w społeczeństwie pluralistycznym, nie każdemu wszystko się podoba. Ja zaznaczam, że nasz projekt będzie służył nie jednostkom, a tysiącom osób, które cmentarz komunalny odwiedzają.

Głosowanie ruszyło 26 sierpnia. Na kartach do głosowania swoje poparcie dla danego projektu można przekazywać do 6 września, w wersji internetowej głos można oddawać do 10 września.

WARTO PRZECZYTAĆ: Remontowa ofensywa w bialskim Zespole Szkół Specjalnych


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

unsupported 01.09.2022 06:56
Może "przodownik miasta" zaczął używać nieoficjalnie tej wersji, żeby się "wybielić". Bialanom zabieli to i może drugą kadencję uda się wyrwać.

Jolanta 31.08.2022 13:03
Nie obalanie tylko bialanie. Edytor mi sam poprawił.

Jolanta 31.08.2022 13:01
Od zawsze mówiło się "bialczanie". Czy ja o czymś nie wiem? Podobno dopuszcza się już formę obalanie, ale w grach czy gdzieś. Jestem za dawną formą: bialczanie.

Bialczanin 31.08.2022 05:33
Bialczanie nie Bialanie.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama