Do dyżurnego komendy w Białej Podlaskiej zadzwoniła 64-letnia kobieta, która poinformowała, że została oszukana przez fałszywego policjanta.
– Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że na jej telefon stacjonarny zadzwonił nieznany mężczyzna, podający się za policjanta. Poinformował ją, że pieniądze, które zgromadziła na koncie w banku są zagrożone – przekazuje sierżant sztabowy Małgorzata Skowrońska z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Oszust poprosił 64-latkę o weryfikację autentyczności poprzez wybranie na klawiaturze telefonu numeru 997, bez rozłączania się z aktualnym połączeniem. Kobieta w słuchawce usłyszała głos innego mężczyzny, podającego się za prokuratora, który potwierdził, że dwie kasjerki banku chcą wypłacić pieniądze z jej konta. – W celu zabezpieczenia swoich oszczędności, zgodnie z instrukcją oszustów kobieta poszła do swojego banku i wypłaciła 50 tysięcy złotych. Wróciła do domu, a następnie spakowała gotówkę do foliowej reklamówki, czekając na dalsze instrukcje. Po chwili pod adres jej mieszkania, przyjechał mężczyzna podający się za policjanta, któremu na hasło „jabłonka 58” przekazała wszystkie pieniądze – relacjonuje policjantka.
Wieczorem o całym zdarzeniu 64-latka poinformowała swojego męża, który uświadomił ją, że padła ofiarą oszustwa. Następnie zawiadomiła policję, która teraz ustala wszelkie okoliczności zdarzenia.
PRZECZYTAJ:
- Pijany 55-latek za kierownicą. Zatrzymał go policjant po służbie
- Nie ustąpił motocykliście. Kierowca jednośladu w szpitalu
- Wypadek w Sławatyczach. Nie żyje 10-letnia dziewczynka
- Wyprawka szkolna daje się we znaki nawet najbogatszym
- Stan budżetów gmin w lubelskim jest tragiczny. Dzięki tym środkom domkną budżety
Napisz komentarz
Komentarze