– Do końca sezonu grzewczego import węgla osiągnie wielkość 17 mln ton, a do końca 2022 r. prawie 11 mln ton – powiedział w Otwocku wicepremier Jacek Sasin. I zapewnił, że do końca roku z polskich kopalń na rynek trafi 5,4 mln ton węgla.
Węgla nie zabraknie?
– Dzięki temu wysiłkowi górników i zarządów spółek węglowych w tym roku nie tylko uda się utrzymać poziom wydobycia, ale go nieco zwiększyć. Z drugiej strony wydałem również dyspozycję spółkom, które mają takie kompetencje importowe, aby podjąć zwiększony import z zagranicy – dodał polityk.
Podkreślił, że cały importowany do kraju węgiel zostanie przesiany, a ok. 3,5 mln ton trafi na cele grzewcze dla gospodarstw domowych. To ma zasypać grzewczą dziurę spowodowaną zatrzymaniem importu z Rosji.
Dodatkowo Polska Grupa Energetyczna też chce sprzedawać węgiel i już pracuje nad stworzeniem sieci sprzedaży detalicznej. Od listopada taki opał ma być nie tylko dostępny, ale i tańszy. Żeby jednak tak się stało, potrzebna jest pomoc samorządów.
– Zwróciliśmy się do samorządów, aby zaangażowały się w dystrybucję węgla. Dysponując narzędziami, jakimi są spółki komunalne, różnego rodzaju przedsiębiorstwa, mają możliwość ten węgiel kupować bezpośrednio u importera i sprzedawać go z dużo mniejszym narzutem, właściwie po kosztach przywiezienia oraz transportu do miejsca docelowego – tłumaczył Sasin, który jest także ministrem aktywów państwowych.
Sprzedaż węgla. Są limity
Czy zatem sytuacja na rynku węgla się zaczęła uspokajać. Nic z tego. Jest źle, a nawet bardzo źle. Polska Grupa Górnicza właśnie wprowadziła nowy limit sprzedaży opału na jedną osobę. Do tej pory każdy mógł kupić maksymalnie 3 tony węgla opałowego. Teraz...
– W ramach limitu można dokonać zakupu maksymalnie 2 ton węgla opałowego (sesje odbywają się we wtorki i czwartki), pozostały limit, czyli 3 tony, można wykorzystać, dokonując zakupu miałów w sesjach, które odbywają się w poniedziałki, środy i piątki – poinformowała firma.
Jeszcze gorzej jest, gdy ktoś chce kupić węgiel w lubelskiej kopalni Bogdanka. Firma na początku września wstrzymała zapisy na towar i do tej pory nie uruchomiła nowej sesji. Za to... podniosła ceny.
Jeszcze na początku września obowiązywał ten cennik:
orzech (klasa 27 D) - 1600 zł,
groszek (klasa 27 D) - 1297,65 zł,
miał (klasa 22 D) - 1250 zł.
Dziś jest drożej. Orzech kosztuje 1770 zł, a groszek 1470. Miał kosztuje 1440 zł (wszystkie ceny z akcyzą).
Czemu Bogdanka nie sprzedaje ludziom węgla?
Tego firma nie tłumaczy. Można się jednak domyślać, że chodzi o to, że kopalnia ma dużych klientów, którym nie jest w stanie dostarczyć zamówionego towaru.
– Lubelski Węgiel Bogdanka szacuje, że niewykonanie umów zawartych ze spółkami Enea Wytwarzanie, Enea Elektrownia Połaniec oraz Enea Ciepło w scenariuszu pesymistycznym dotyczy braku możliwości dostarczenia wolumenu ok. 0,331 mln ton węgla w 2023 r. – podała grupa Enea. – A Zakłady Azotowe „Puławy” dostaną o ok. 160 tys. ton węgla mniej.
Tona węgla za ponad 3 000 zł
Sprawdziliśmy, czy w skupach węgla w naszym rejonie można dostać dziś (5 października) węgiel, a jeśli tak, to w jakiej cenie.
– Węgiel był i jest. Mamy regularne dostawy. Klientów nie brakuje, szczególnie teraz, kiedy zaczęli dostawać dodatki węglowe – słyszymy w jednym ze składów węgla w Chotyłowie. – Najdroższy jest węgiel o największej kaloryczności. U nas kosztuje 3 700 zł za tonę. Można też kupić tańszy, po 3 300 zł i jeszcze tańszy, po 3 100 zł za tonę – mówi sprzedawca. W innym składzie w Chotyłowie słyszymy, że za węgiel o kaloryczności 28 MJ/kg (orzech, kostka) zapłacimy 3 300 zł za tonę. – Mamy jeszcze węgiel z miałem za 2 800 zł za tonę, ale doradzałbym wziąć ten pierwszy – mówi właściciel składu.
Za podobną cenę zakupimy węgiel w Białej Podlaskiej. – Proponuję węgiel z Kazachstanu. Jest to orzech o kaloryczności 26-27 MJ/kg. Kosztuje 3 500 zł za tonę – słyszymy na jednym ze składów. Petrodom Paliwa sprzedaje orzech w cenie Champion Plus o kaloryczności 27-29 MJ/kg za 3 9 69 zł za 1 tonę, a orzech, który wyróżnia się kalorycznością 24-27 kJ/kg za 3 699 zł lub inny rodzaj orzecha za 3 549 zł. Cena ekogroszku oscyluje między 3 500 zł a 3 700 zł zależności od kaloryczności. Postanawiamy też sprawdzić, za ile kupimy węgiel na składzie w Tucznej. Tam cena kostki, orzecha za tonę wynosi 3 500 zł. Wygląda na to, że w powiecie bialskim za 3 000 zł, czyli tyle ile wynosi dodatek węglowy, nie kupimy nawet 1 tony węgla.
Napisz komentarz
Komentarze