Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:59
Reklama
Reklama

Mikołajkowy Turniej Break Dance za nami. Ale się działo!

Na parkiecie bialskiego „Ekonomika” rozegrano wyjątkowy taneczny turniej. 44 młodych tancerzy szkoły Boogie Town, podopiecznych instruktora Grzegorza Żyluka, miało okazję zaprezentować swoje umiejętności w tańcu break dance szerszej publiczności. Dla części była to pierwsza okazja, by wziąć udział w tanecznej rywalizacji. Słowo Podlasia było patronem medialnym wydarzenia.
Mikołajkowy Turniej Break Dance za nami. Ale się działo!
44 młodych tancerzy szkoły Boogie Town, podopiecznych instruktora Grzegorza Żyluka stanęło do tanecznej walki w Mikołajkowym Turnieju Break Dance vol. 2

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Mikołajkowy Turniej Break Dance vol. 2 odbył się w sobotę 3 grudnia w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Białej Podlaskiej. Jego pomysłodawcą i głównym organizatorem jest Grzegorz Żyluk, instruktor tańca z bialskiej szkoły Boogie Town. To właśnie jego podopieczni mieli okazję zmierzyć się w turnieju. 

– Pomysł na Mikołajkowy Turniej Break Dance narodził się dwa lata temu, kiedy myślałem, w jaki sposób spędzić mikołajki ze swoimi uczniami. Wpadłem na pomysł, żeby połączyć to z wprowadzeniem najmłodszych w świat rywalizacji tanecznej w miłej przyjemnej, świątecznej atmosferze. Pierwsza edycja okazała się strzałem w „10”, dlatego postanowiłem, aby była to coroczna tradycja. Turniej skierowany jest wyłącznie do moich tancerzy, z roku na rok przybywa ich coraz więcej, obecnie szkolę około 60 tancerzy, ale w turnieju wzięło udział 44 uczestników – opowiada Grzegorz Żyluk.

Choć miła i świąteczna atmosfera była priorytetem, to część młodych tancerzy była oceniana przez profesjonalne jury. W jego skład weszli doświadczeni tancerze: Łukasz Łobejko – bboy Łobej, Bartosz Dudziuk – bboy Mrówa, Michał Lewczuk – bboy Gula oraz Michał Ajziuk – bboy Azja.

Za oprawę muzyczną odpowiedzialny był również tancerz, tym razem w roli DJ-a Tobiasz Toczyński, czyli bboy Tobi.

Tradycją turnieju jest również żywa muzyka, a na perkusji po raz kolejny zaprezentował się Maciej Firlej.

– Cały turniej ma na celu wyłonić najlepszych wśród tancerzy, a najmłodszych zaadaptować do rywalizacji tanecznej, gdyż najmłodsi prezentowali się w kategorii pokazowej bez wyników sędziowskich i wszyscy otrzymali jednakową nagrodę. Bardziej doświadczeni tancerze startowali w systemie pucharowych, gdzie wyłoniono trzech zwycięzców – przekazuje instruktor szkoły Boogie Town.

I miejsce zajęła Nadia Waszczuk – bgirl Tokyo, II miejsce zgarnął Filip Borkowicz – bboy Fifi, a III miejsce zajął Fryderyk Zdunkiewicz, czyli bboy Szopen. –  Jestem zadowolony z przebiegu turnieju, współpraca z panem dyrektorem ZSZ nr 1 Ireneuszem Długołęckim przebiegła komfortowo. Aula szkoły w pełni spełniła moje oczekiwania. Tancerze spisali się na medal, zarówno ci wygrani, ale również ci, którym nie udało się stanąć na podium – podsumowuje Grzegorz Żyluk.

Podkreśla, że dołoży wszelkich starań, by mikołajkowy turniej stał się coroczną tradycją i zapisał się kalendarzu imprez miasta Biała Podlaska jako duże wydarzenie.

CZYTAJ TAKŻE: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama