Wczoraj, 4 grudnia około godz. 15.30 biłgorajska komenda powiatowa policji została powiadomiona o zaginięciu 37-letniego mężczyzny oraz jego 3-letniej córki. Na podstawie relacji bliskiej rodziny wynikało, że mężczyzna wraz z dziewczynką opuścili miejsce zamieszkania samochodem osobowym około godziny 10, po czym nie nawiązali już kontaktu z rodziną.
Funkcjonariusze rozpoczęli natychmiastowe poszukiwania wraz ze wsparciem strażaków z PSP I OSP, którzy byli w posiadaniu drona z kamerą termowizyjną, jak i wyspecjalizowanych quadów.
Przeczytaj:
- Rozpoczynamy głosowanie w XXXVI Plebiscycie Sportowym Słowa Podlasia!
- Dom Barbary Prudaczuk powstanie jak Feniks z popiołów! Walczymy dalej!
- Tragiczna śmierć 17-latka. Położył się pod nadjeżdżający pociąg
- Drzewo po raz kolejny spełniło zadanie. Pomogło potrzebującym
- Rolnicy: "Nasze uprawy stoją w wodzie!" [FILM, ZDJĘCIA]
– W wyniku podjętych działań około godziny 19: 00 w lesie na drodze szutrowej pomiędzy miejscowościami Dąbrowica-Ciosmy odnaleziony został samochód 37-latka. Niestety w toku dalszych czynności w niedalekiej odległości od pojazdu policjanci ujawnili ciała 37-latka i 3-letniej dziewczynki. Osoby te nie dawały oznak życia –wyjaśnia aspirant Joanna Klimek.
Dodaje, że w rodzinie nie odnotowano interwencji policyjnych związanych z przemocą. Bliskiej rodzinne zapewniona została pomoc psychologiczna. Decyzją prokuratora ciała mężczyzny z córką zostały zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok, a dalsze śledztwo nadzorować będzie Prokuratura Okręgowa w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze