Oszuści internetowi odnaleźli nową metodę na wyłudzanie pieniędzy od niczego niepodejrzewających obywateli. Wraz z dniem 11 stycznia odnotowuje się coraz więcej prób połączeń, podczas których oszuści podszywają się pod pracownika banku lub inną osobę godną zaufania (np. pracownika Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, pracownika Związku Banków Polskich, czy policjanta).
CZYTAJ TEŻ: 78-latek stracił niemal 60 tys. złotych. Oszust udawał konsultanta
W czasie rozmowy lub konwersacji tekstowej rabusie starają się przekazać wiadomość mailową z rzekomą umową przelewu zagrożonych środków na konto techniczne banku lub wysyłają na numer telefonu ofiary sms z numerem rachunku, na którym środki będą chronione przed potencjalnymi niechcianymi transakcjami.
Umowa ta jednak jest jedynie pretekstem mającym na celu nakłonienie potencjalnej ofiary do przelania oszczędności na „techniczny rachunek banku”, gdzie będą one w pełni dostępne do wykorzystania przez potencjalnego oszusta.
CZYTAJ TEŻ:
- Skarbówka tworzy „policję” VAT-owską. Celem nieuczciwi przedsiębiorcy
- Ferie w Radzyniu Podlaskim. Potańczą z tancerką od Egurroli
- Szlak historyczny śladami powstańców styczniowych z Kodnia
- 15 mln zł za życie Wiktorka Zawadzkiego. Rodzice błagają o pomoc
- Zapraszają na dzień zdrowia. Proponują bezpłatne badania
-Pamiętaj bądź ostrożny, nie ulegaj panice, kontaktuj się ze SWOIM BANKIEM korzystając z zasady: „rozłącz się, odczekaj minimum 30 sekund”. Następnie, połącz się z bankiem lub instytucją, której przedstawiciel dzwonił do Ciebie. Koniecznie wybierz oficjalny numer na klawiaturze numerycznej, nie oddzwaniaj z listy połączeń, które wyświetlają się na telefonie. - informuje Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
Napisz komentarz
Komentarze