Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:46
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Państwo dopłaci do zboża. Rolnicy: to gaszenie ognia

Rolnicy z Lubelszczyzny, którzy ucierpieli na skutek trudnej sytuacji na rynku zbóż spowodowanej wojną na Ukrainie, mogą liczyć na dodatkową pomoc rządową. Wsparcie będzie polegało na dopłatach dla rolników do sprzedanych zbóż – pszenicy i kukurydzy. – Wolałbym godną cenę za moje zboże – komentuje na gorąco rolnik z Łomaz, Wiesław Bańkowski.
Państwo dopłaci do zboża. Rolnicy: to gaszenie ognia
Rolnicy z Lubelszczyzny, którzy ucierpieli na skutek trudnej sytuacji na rynku zbóż spowodowanej wojną na Ukrainie, mogą liczyć na dodatkową pomoc rządową

Źródło: pixabay.com

– Aby wesprzeć rolników w obecnej, trudnej sytuacji na rynku zbóż spowodowanej wojną w Ukrainie, szczególnie w województwach do niej przyległych, występuję z wnioskiem do Rady Ministrów w sprawie uruchomienia dla nich pomocy – poinformował na konferencji prasowej, która odbyła się 9 lutego, wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. – Równocześnie wystąpiliśmy z wnioskiem do Komisji Europejskiej, aby pomoc ta mogła być sfinansowana z rolniczej rezerwy kryzysowej KE – podkreśla wicepremier Kowalczyk. Dodaje, że ze względu na to, że nie można jeszcze w tym momencie stwierdzić, ile środków uda się uzyskać z Unii Europejskiej, rząd równolegle przygotowuje analogiczny krajowy mechanizm wsparcia. – Dzięki tej pomocy będzie możliwe udrożnienie eksportu i opróżnienie pełnych magazynów zbóż przed sezonem żniw – podkreślia.

Wysokość wsparcia 

Wysokość dopłat będzie uzależniona od odległości danego województwa od portów, ponieważ ta wpływa na cenę zbóż. Najwyższe będą więc dopłaty dla rolników z województw graniczących z Ukrainą. W nich sytuacja jest najtrudniejsza: podkarpackiego i lubelskiego. Tam rolnicy będą mogli otrzymać 250 zł do sprzedanej tony pszenicy. W województwach: małopolskim, świętokrzyskim, mazowieckim, podlaskim rolnicy otrzymają dopłatę 200 zł. Rolnicy z pozostałych województw otrzymają 150 zł. – Kwota pomocy będzie zależała od zadeklarowanych wcześniej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powierzchni upraw pszenicy i kukurydzy. Pomoc będzie udzielana do 60 proc. plonu i do powierzchni 50 hektarów upraw – poinformował szef resortu rolnictwa. Maksymalna kwota dopłaty do hektara w województwie lubelskim wyniesie 825 zł do ha pszenicy, 1050 zł do kukurydzy.

CZYTAJ TEŻ: MSWiA zawiesza ruch na granicy z Białorusią. "Ważny interes państwa"

Jak podkreślił wicepremier, wniosek będzie miał prostą formę i będzie go można złożyć w dowolnym momencie do końca maja 2023 r. – Jedynym dokumentem, które będzie należało złożyć oprócz wniosku będzie dowód sprzedaży w postaci faktury. Będą uznawane faktury wystawione od 15 grudnia 2022 r. do 31 maja 2023 r. Dzięki temu rolnicy nie będą musieli czekać ze sprzedażą zboża na uruchomienie mechanizmu – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi i wyjaśnił, że data 15 grudnia 2022 r. wynika z tego, że tego dnia doszło do znaczącego spadku cen zbóż na rynkach światowych.

Rolnik: To gaszenie pożaru 

Rolnicy są rozgoryczeni trudną sytuacją na rynku zbóż i z dystansem podchodzą do pomocy rządu. 

– Wolałbym nie sięgać po wsparcie rządu, ale mieć dobrą cenę na zboże. Cenę, która byłaby adekwatna do kosztów produkcji z zyskiem – mówi Wiesław Bańkowski, rolnik z Łomaz. – Teraz próbuje się gasić pożar, a trzeba było wcześniej interweniować. Do Polski napłynęły tony ukraińskiego zboża, ale proszę zwrócić uwagę jakiej jakości. Polscy rolnicy są ograniczeni unijnymi obostrzeniami, jeśli chodzi o stosowanie środków ochrony roślin. A w Ukrainie stosuje się często środki, które u nas od lat są wycofane. Zboża czy kukurydza nie spełniają unijnych norm, a trafiają do konsumentów – tłumaczy. 

ZOBACZ: Pogranicznicy śledzą teren sprzętem za 9 milionów [WIDEO]

Dodaje, że polskie zboże zalega u rolników. Ma niską cenę. Skupujący zboża asekurują się, nie chcą wydawać pieniędzy, bo nie wiedzą, co będzie dalej na rynku. – Podobnie jest z rzepakiem, którego cena jest poniżej ceny produkcji – zaznacza gospodarz.

Rząd: Kontrolujemy jakość  zboża 

– Rolnicy oczekują ograniczenia lub wręcz zatrzymania importu zbóż z Ukrainy. To oczywiście niemożliwe. Natomiast możemy wprowadzić ograniczenia jakościowe i to robimy – powiedział wicepremier Kowalczyk. Szef resortu rolnictwa zapewnił, że prowadzone są wzmożone kontrole jakości zboża ukraińskiego – aby nie psuć rynku zbóż i pasz oraz ze względów bezpieczeństwa. Wicepremier poinformował, że działania, które są potrzebne w sytuacji nadmiernego napływu pszenicy i kukurydzy z Ukrainy, to: usprawnienie działania korytarzy solidarnościowych, zwiększenie możliwości przeładunkowych naszych portów (które już się odbywa), opróżnienie magazynów przed następnym sezonem żniwnym, a także – budowa magazynów zbożowych oraz nowe środki transportu. – Celem jest dalszy eksport zbóż w miejsca docelowe, głównie do Afryki Północnej – podkreślił wicepremier.

Maksymalne kwoty dopłat do hektara będą także zależały od województwa i będą wynosiły:

  • lubelskie, podkarpackie: 825 zł do ha pszenicy, 1050 do ha kukurydzy;
  • małopolskie, świętokrzyskie, mazowieckie, podlaskie: 660 zł do ha pszenicy, 840 do ha kukurydzy;
  • pozostałe województwa: 495 do ha pszenicy, 630 do ha kukurydzy.

PRZECZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Łukasz Zbożny 12.02.2023 15:29
Polska ważniejsza, czy Ukraina ? Patrząc na działania naszego rządu , to chyba Ukraina jest ważniejsza. Najnowocześniejsze uzbrojenie oddadzą, zboża z Ukrainy przyjmą w każdej ilości, tak samo uchodźców i dadzą tym uchodźcom, to samo co Polakom. Kto Ukrainie kazał bratać się w przeszłości z Rosją ? Pomagać oczywiście trzeba... ale to Polska jest ( dla nas ) najważniejsza !

czyt 13.02.2023 10:03
Rolnictwo zredukowane z 22%, do 2% zatrudnionych (o ile). Ceny wukończą i tych i zrobi się miejsce, dla TYCH właściwych, co żyją z kredytu - - cnezura, to zło

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama