– Klon, wiąz i lipa do czasu wycięcia dawały cień i chwile ochłody w upalne dni. Wysokie na 3 metry pnie chorych drzew dla większości śmiertelników stanowić mogły co najwyżej materiał na opał, ale nie dla artystów z piłami – poinformował w swoich mediach społecznościowych wójt Jarosław Koczkodaj i pokazał wyniki pracy artystów rzeźbiarzy, którzy w ostatnich dniach przyjechali popracować w Ulanie-Majoracie.
- Zorza polarna nad Polską. Zobaczcie niezwykły film z Suwalszczyzny!
- Mieli w sumie 700 porcji dealerskich. Co się stało z tymi narkotykami?
- Te panie przyrządzają najpyszniejsze dania z dziczyzny. W sobotę gotowały w Rokitnie [ZDJĘCIA]
- Kiedy przebudowa skrzyżowania Drohickiej z dk2? Pytamy GDDKiA
- Prezydent miasta i prezes ZGL pod lupą prokuratury
Natasza Sobczak i Andrzej Mirończuk z pozostałości wyciętych drzew stworzyli nie lada prezent szczególnie dzieciom z ulańskiej szkoły, ale i mieszkańcom gminy. Jak wspomina Natasza Sobczak, zamieszczając zdjęcia swojej ulańskiej pracy na sowim profilu, pogoda w dniu rzeźbienia nie rozpieszczała artystów, ale udało się wykonać zadanie. – Pnie drzew dostały nowe życie, a dzieci w szkole w Ulanie 3 rzeźby – informuje artystka.
Jak wyglądał proces twórczy? Zobaczcie sami.
Napisz komentarz
Komentarze