1 kwietnia przed godziną 3.00 nad ranem patrol prewencji zauważył kierowcę Audi, którego styl jazdy wskazywał, że może być pijany. Na ulicy Kościuszki mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej przed policjantów.
PRZECZYTAJ: Świąteczne wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy
Za kierownicą samochodu osobowego siedział 41-letni mieszkaniec miasta, który w czasie rozmowy z funkcjonariuszami był bardzo zdenerwowany. Podczas badania alkomatem potwierdziły się podejrzenia policjantów odnośnie stanu trzeźwości mężczyzny. Urządzenie wykazało niemal 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie rozmowy z policjantami przyznał, że wcześniej wypił kilka piw.
Jak się okazało pijany kierowca oprócz jazdy pod wpływem odpowiada za jeszcze parę przewinień. Mężczyzna w trakcie zatrzymania nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, gdyż jak oświadczył stracił je kilka lat temu. Dodatkowo 41-latek początkowo nie chciał podać swoich danych osobowych. Jak się okazało był poszukiwany listem gończym do odbycia kary niemal roku pozbawienia wolności.
WYWIAD SŁOWA: Przybywa nam coraz więcej dzieci ze spektrum autyzmu - mówi Anna Chwałek
Tego samego dnia doszło do jeszcze jednego zatrzymania na ulicy Brzeskiej. Zatrzymanym Volkswagenem kierował 23-latek z powiatu radzyńskiego. Wstępne badanie na zawartość narkotyków w jego organizmie potwierdziło, że jest pod wpływem amfetaminy. Również ten mężczyzna okazał się poszukiwany i najbliższe lata spędzi w zakładzie karnym.
- Mężczyźni odpowiedzą za popełnione czyny. Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu lub pod wpływem środka odurzającego zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności i wysoką grzywną – wyjaśnia Barbara Salczyńska-Pyrchla rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze