W Sądzie Rejonowym w Siedlcach, jak informuje Polska Agencja Prasowa, zapadł wyrok w sprawie księdza Sebastiana M. Duchowny był oskarżony z art. 197 par. 1 i 2 kodeksu karnego:
“Art. 197 § 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. § 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
W ubiegłym tygodniu mężczyzna usłyszał wyrok 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd orzekł wobec niego 5 lat zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej i zobowiązał Sebastiana M. do zapłacenia 150 tys. zł tytułem zadośćuczynienia pokrzywdzonej.
– Wyrok zapadł 6 kwietnia w Sądzie Rejonowym w Siedlcach. Mocą tego wyroku sąd uznał oskarżonego Sebastiana M. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i orzekł karę pięciu lat pozbawienia wolności – przekazała TVN Warszawa prokurator Krystyna Gołąbek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Sprawę księdza Sebastiana M. opisywaliśmy na łamach Słowa Podlasia: Ksiądz podejrzany o kilkukrotne zgwałcenie młodej kobiety
Przypomnijmy, śledztwo przeciwko Sebastianowi M., podejrzanemu o kilkukrotne zgwałcenie i doprowadzenie młodej kobiety do obcowania płciowego oraz do poddania się innym czynnościom seksualnym, prowadziła od września 2019 roku Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Do gwałtów o które podejrzany był ksiądz, dochodziło od października 2018 r. do lutego 2019 r. w Siedlcach.
W tym czasie Sebastian M. pozostawał poza strukturami bezpośredniej pracy duszpasterskiej, bowiem w 2018 r. został zwolniony z wikariatu w Łosicach i skierowany na studia stacjonarne w Katedrze Filologii Łacińskiej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim im. Jana Pawła II w Lublinie.
Sebastian M. otrzymał święcenia kapłańskie w czerwcu 2015 r. z rąk biskupa Kazimierza Gurdy. Zaraz później został skierowany na wikariat do parafii Drelów, a dwa lata później, w 2017 roku, przeniesiono go do parafii pw. Św. Zygmunta Króla w Łosicach. Już w 2018 r. ks. Sebastian M. został zwolniony i skierowany na studia, a w łosickiej parafii przyjął rolę rezydenta. Tam zamieszkiwał i pomagał w pracach duszpasterskich, jednak nie przysługiwały mu obowiązki wikariusza.
20 stycznia 2022 roku decyzją Sądu Rejonowego w Siedlcach ksiądz został tymczasowo aresztowany, ze względu na obawę matactwa oraz grożącą mu surową karę. Wtedy też mieszkańcy po raz pierwszy mieli usłyszeć o zarzutach kierowanych pod jego adresem.
Kapłan nie przyznawał się do winy. – Dowody, które zostały zebrane w toku postępowania dostarczyły podstaw do przedstawienia zarzutu kilkukrotnego doprowadzenia młodej kobiety do obcowania płciowego i doprowadzenia jej do poddania się innym czynnościom seksualnym – wyjaśniała Słowu Podlasia prokurator Krystyna Gołąbek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Z uwagi na potrzebę ochrony prywatności pokrzywdzonej, prokuratura nie zgodziła się na ujawnienie informacji, dotyczących wieku i miejsca zamieszkania pokrzywdzonej kobiety.
Sebastian M. nie przyznał się do winy i przedstawił śledczym własną wersję wydarzeń. – Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył obszerne wyjaśniania, w których w sposób odmienny od ustaleń śledztwa odniósł się do zaistniałych zdarzeń – informowała rzeczniczka siedleckiej prokuratury.
W czerwcu 2022 roku do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie, a w grudniu ubiegłego roku ruszył proces księdza. Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, jak większość podobnych o charakterze nadużyć seksualnych.
Ostatecznie Sąd Rejonowy w Siedlcach uznał Sebastiana M. za winnego zarzucanych mu czynów, skazując go na 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd orzekł wobec niego 5 lat zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej i zobowiązał Sebastiana M. do zapłacenia 150 tys. zł tytułem zadośćuczynienia pokrzywdzonej. Wyrok jest nieprawomocny.
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze