Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 kwietnia 2025 15:30
Reklama
Reklama

W co gra Biedronka? Mniej towaru, cena ta sama albo wyższa

Płacimy więcej, ale towaru w opakowaniach ubywa. Downsizingowi nie oparła się także Biedronka. „Odchudzanie” produktów to praktyka coraz częściej stosowana przez sieci handlowe.
Reklama
W co gra Biedronka? Mniej towaru, cena ta sama albo wyższa
Płacimy więcej, ale towaru w opakowaniach ubywa. Downsizingowi nie oparła się także Biedronka. „Odchudzanie” produktów to coraz częściej stosowana praktyka

Źródło: Canva

W ostatnim czasie widać to jeszcze bardziej, czemu towarzyszą narzekania klientów. Kowalski czuje się oszukany przez markety, jednak – jak się okazuje – niewiele można z tym zrobić. 

Reklama

Lupa i pełny portfel 

Sztuczki producentów i handlowców mogą być uciążliwe zwłaszcza w czasach wysokiej inflacji w Polsce. Choć chcemy wydać jak najmniej, nie zawsze jest to możliwe. Zmniejszenie kostki masła z 250 do 200 g i czekolady ze 100 do 90 g to tylko kilka ze sprzedażowych trików. Niestety mimo że kupujemy mniej, cena towaru wcale nie jest niższa, a wręcz – rośnie. 

Sprzedażowe sztuczki na polskim rynku zauważyły nawet zagraniczne media. Niedawno głośno było o publikacji „Financial Times”, który napisał, że wyprawa do supermarketu w Polsce wymaga obecnie nie tylko pełnego portfela, ale także lupy do sprawdzenia drobnego druku na opakowaniu.

Biedronka downsizinguje

Downsizing stosuje też Biedronka, co doskonale widać na przykładzie mrożonych malin. Jak zauważył Business Insider, mrożone maliny (marki własnej) w Biedronce można było kiedyś dostać w paczce 450 g. Teraz to 300 g. Żeby sprawdzić, jak odchudzenie opakowania wpłynęło na cenę, porównano ceny z gazetek Biedronki z kwietnia 2022 roku oraz z roku 2023. Po przeliczeniu okazuje się, że rok temu kilogram mrożonych malin kosztował prawie 28 zł, a teraz ponad 33 zł. 

Joanna Piwowarczyk, menedżerka ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka, na pytania o zmniejszenie gramatury, odpowiedziała: 

Biedronka we współpracy z partnerami handlowymi ciągle rozwija swoją ofertę zarówno poprzez opracowywanie nowych produktów, jak i nowych opakowań. Wynika to z faktu, że zarówno producenci, jak i sieci handlowe szukają najlepszych sposobów na wyróżnienie swojej oferty i dostosowanie jej do potrzeb klientów. Stąd często we współpracy z dostawcami sięgamy po pojemności czy gramatury wcześniej niespotykane na rynku.

Wierzchołek góry lodowej 

Zmniejszenie gramatury mrożonych malin to tylko wierzchołek góry lodowej. Bo odchudzonych produktów w różnych sklepach jest znacznie więcej. Np. Ptasie Mleczko firmy Wedel, które dziś waży głównie 340 g, jeszcze 3 lata temu standardowo ważyło o 40 g więcej. Nie dość, że zmniejszono wagę, to i jakość produktu – według wielu osób – jest słabsza. Choć producent zapewnia, że słodki przysmak na jakości nie stracił. 

Popularne małpki mają już nie 100, lecz 90 ml, a półkilogramowa kiedyś kawa dziś waży 450 g. A mąka? Jeśli potrzebny jest ci kilogram, musisz kupić dwa opakowania. Dziś jedno opakowanie mąki często waży tylko 900 g.

UOKiK nie pomoże 

O tym problemie regularnie informowany jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Jednak i on w tej materii nie może nic wskórać zbyt wiele. Bo przepisy nie nakładają na sklepy dodatkowego obowiązku informowania o zmianach w gramaturze. Wystarczy, że ta będzie umieszczona na opakowaniu. 

Tak samo nie można pociągać do winy producentów. Mają oni pełne prawo do zmiany wielkości opakowania. Natomiast to do nas należy ostateczna decyzja, czy dany produkt kupimy. Warto o tym pamiętać, kiedy bierzemy go do ręki ze sklepowej półki. 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Vvv VevzzzopTreść komentarza: Popieram akcję. Wyeliminować pijackie menelstwo. Nic się nie stanie jak ludzie spóźnią się do pracy . Ja do swojej pracy przyjeżdżam 30 minut po czasie i 45 minut wyjeżdżam przed czasem i szef nic mi nie mówi. Jak macie szefów czy tam dyrektorów imbecy- li i poł - główków to się czepia za spóźnienia. Normalny szef jest tolerancyjny .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 13:30Źródło komentarza: „Trzeźwy Poranek” utrudnił ruch?Autor komentarza: Chyży rójTreść komentarza: Proteswtuje,nie wolno zamykać merketóf,ja z miseczkami pientrowymi codzień idę na Warsszaską,nawet wklatka miensna jest czasem,chlep caly do wziencia darmo-bes roboty,,latem woda zgrzefkowa,wszystko to od merketóf mają te garkuchnie,co to karmio nas,pasożytów spolecznych i leni od samiutkiego urodzenia.Mnie to psychiatryczka doradziła,ze mam duzo szanse dostać rente alkoholowo,bo jestem pijak od malutkiego,i mnie sie należy.Zakrence sie tam,bo ona mi doradza.Co znami bendzie,bendziem napadać i ograbiać ludzi jak metketa zamkno?Data dodania komentarza: 15.04.2025, 11:40Źródło komentarza: UOKiK zapukał do marketów. Żeby sprawdzić, czy doszło do zmowyAutor komentarza: chyzy rojTreść komentarza: Z jaką maksymalną prekością moge poruszać się po chodniku,na czworaka-bo niechce mandatu dostać jak się toczę spod śmietnika do szałasu,do partneraData dodania komentarza: 14.04.2025, 17:45Źródło komentarza: Był „Trzeźwy poranek”, teraz czas na „Prędkość”Autor komentarza: meganTreść komentarza: Bez wyroku nie ma winnychData dodania komentarza: 14.04.2025, 16:46Źródło komentarza: UOKiK zapukał do marketów. Żeby sprawdzić, czy doszło do zmowyAutor komentarza: DobryńTreść komentarza: A to tak sobie można organizować zżutke? Zawsze to znajomi , koledzy, koleżanki organizowali. A tak samemu sobie pierwszy raz się spotkałem z takim zachowaniem. Ale nie mnie oceniać, tak tylko się nad tym zastanawiam i nie oceniam postępowania.Data dodania komentarza: 14.04.2025, 11:55Źródło komentarza: Dobryń Duży. Pomóżmy Justynie zacząć od nowa
Reklama
Reklama