Włosy są bardzo specyficzną tkanką ludzkiego organizmu – delikatną, wrażliwą, niemającą możliwości odżywienia się tak, jak inne. A jednak wiele osób nadal męczy, ba! wręcz masakruje swoje włosy kosmetykami koncernowymi. Te środki – szampony, odżywki, maski – które można kupić w marketach, mogą mieć najwyżej jedną zaletę: atrakcyjną cenę.
Uważaj na skład!
Załóżmy optymistycznie, że producenci faktycznie podają na opakowaniach skład zgodny ze stanem faktycznym. To tylko założenie, ponieważ już kilka razy przyłapano wielkie koncerny na zwykłym etykietowym kłamstwie. Już nawet te deklarowane składniki mogą bardziej włosom zaszkodzić niż pomóc:
-
SLS: silny detergent, który w warunkach laboratoryjnych używany jest do niszczenia błon komórkowych;
-
silikony: dodawane do kosmetyków regenerujących, a po prostu powlekające włos od zewnątrz;
-
płynna parafina: zlepiająca łuski włosów pochodna ropy, która nie pełni żadnej funkcji biologicznej;
-
„proteiny”: w praktyce to nieaktywne białka w aptecznych ilościach, niewbudowujące się we włos;
-
parabeny: związki, które w kosmetyce w zasadzie niczemu nie służą, ale za to mają potencjał kancerogenny.
Doliczając do tego alergenne barwniki i aromaty, otrzymujemy mieszankę, którą można wprawdzie umyć włosy, ale też poważnie zatruć skórę głowy!
Nie tylko skład, czyli słowo o przechowywaniu
Nawet stosunkowo proste szampony, najpowszechniejsze z kosmetyków do włosów, są pod względem chemicznym bardzo skomplikowanymi miksturami. Jako takie muszą być przechowywane w kontrolowanych warunkach. A jak to wygląda w przypadku kosmetyków z marketu?
Najpierw cykl magazynowania u producenta: najczęściej w nieogrzewanym magazynie. Później transport – na mrozie albo w upale, bo przecież nie w izotermach, tylko zwyczajnych kontenerach. W magazynach sklepowych często dość chłodno, a na salach – za gorąco. Takie zmiany temperatury powodują, że zmienia się faktyczny skład, a niektóre związki tracą swoje działanie. O wiele lepiej pod tym względem prezentują się kosmetyki z wyspecjalizowanych sklepów fryzjerskich, jak. np. sklepfryz.pl/. Tam nie tylko sprzedaż jest kontrolowana, ale także przechowywanie produktów.
Marka ma znaczenie większe niż myślisz!
Wprawdzie wiele marek na rynku należy do tych samych grup: P&G albo Henkel, ale nawet wówczas między firmami widoczne są różnice. Do marketów zwykle trafiają produkty najgorszego sortu. Liczy się tylko cena i mimo że odzywka ma taką samą etykietę, jak w dobrej drogerii, to nie działa równie skutecznie, a jej skład może być inny! To powszechna praktyka, która zresztą dotyczy nie tylko kosmetyków. A włosy rosną długo… Ich uszkodzenie przez nieodpowiednią pielęgnację wymaga kilku miesięcy na naprawę. Często jedynym wyjściem jest poczekać, aż zniszczone włosy wypadną albo je ściąć. Kolejne, dzięki właściwie pielęgnacji, będą już zdrowe.
Napisz komentarz
Komentarze