Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 21:40
Reklama dotacje rpo
Reklama

800 plus, czyli wyborcza licytacja. Ekonomista: To pomysł z piekła rodem

PiS obiecał podnieść 500 plus do 800 zł. Ekonomiści są zgodni: to zły pomysł. Opozycja krytykuje, nie krytykując. Tylko Tusk rzucił PiS wyzwanie-propozycję. Tej rękawicy nikt w PiS nie podejmie.
800 plus, czyli wyborcza licytacja. Ekonomista: To pomysł z piekła rodem
W budżecie państwa na program 800 plus trzeba znaleźć ok. 70 mld zł. Tak zaczął się realny wyścig wyborczy i licytowanie się polityków na obietnice

Autor: iStock

Czy państwo może zbankrutować? Oczywiście. Wystarczy sobie przypomnieć Grecję i rok 2017. Kraj stanął nad przepaścią i... zrobił krok w przód. Znalazł się w tak fatalnej sytuacji, że wymagał natychmiastowych reform, cięć finansowych i pomocy międzynarodowej. 

Czemu Grecja miała kłopoty? Geneza ich problemów miała miejsce jeszcze w latach 80 XX wieku, a jednym z powodów był rozbuchany system socjalny. Po prostu Grecja wydawała znacznie więcej, niż zarabiała na podatkach.

Na razie jeszcze nikt nie mówi o scenariuszu greckim w Polsce, ale trzeba o tym pamiętać w kontekście weekendowej konwencji PiS i zapowiedzi zmiany w programie Rodzina 500 plus. Przypomnijmy. 

500 złotych

Zaraz po tym, jak PiS wygrał wybory w 2015 roku, uruchomił olbrzymi program społeczny. Zaczął wypłacać 500 zł miesięcznie na dziecko, niezależnie od dochodów ich rodziców czy opiekunów. Początkowo były to pieniądze na drugie i kolejne dziecko w rodzinie, ale potem Rodzina 500 Plus się zmieniała i obecnie są to pieniądze na każde dziecko.

SPRAWDŹ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy 

Już wtedy opozycja polityczna i wielu ekonomistów przewidywało, że ten program się nie utrzyma. Że pieniędzy zabraknie i budżet państwa tego nie wytrzyma. Ale wytrzymał. Rocznie państwo w ten sposób wydaje 40 miliardów złotych. 

Prawdą jest, że część tych pieniędzy wraca do krajowej kasy. Chociaż świadczenie nie jest opodatkowane, to 500 zł idzie np. na zakupy, a to już realne wpływy do budżetu.

Chcą więcej

W ustawie wprowadzającej 500 plus nie ma zapisanej waloryzacji świadczenia. Oznacza to, że nie ma obowiązku jego podnoszenia. Ale takie jest oczekiwanie społeczne wielu Polaków, bo przez inflację 500 zł sprzed 2 lat to nie obecne 500 zł. 

Ekonomiści wyliczyli, że już teraz na każde dziecko powinno być 650 zł, żeby utrzymać realną wartość świadczenia. 

800 plus

Podczas weekendowej konwencji PiS, Jarosław Kaczyński ogłosił: – Od nowego roku 500 plus to będzie ciągle nazwa pamiętana, ale suma będzie już inna, 800 plus.

A to oznacza, że teraz w budżecie państwa trzeba na to znaleźć ok. 70 mld zł. Tak zaczął się realny wyścig wyborczy i licytowanie się polityków na obietnice. Dodajmy: bardzo kosztowne.

Janusz Jankowiak, ekonomista, w rozmowie z naTemat.pl: – To pomysł z piekła rodem. To stawia opozycję w bardzo trudnym położeniu, bo nie można takiemu pomysłowi powiedzieć po prostu „nie”. To mogą zrobić ekonomiści, natomiast politycy muszą brać pod uwagę skutki społeczne swoich wypowiedzi. Jeśli któryś powie, że ta waloryzacja jest nieracjonalna i opowie się przeciwko temu, narazi się na negatywne reakcje przynajmniej części elektoratu – podkreślił. 

I dodał: – Jeśli to zostanie wprowadzone, to do 2024 roku średnia roczna inflacja będzie na poziomie 8 proc. PiS więc jedną ręką będzie dawał niektórym, a potem wszystkim drugą ręką odbierał, w postaci wysokich cen.

CZYTAJ TEŻ:  Więcej metrów mieszkania na osobę. Ale dalej gonimy zachodnią Europę

Wtóruje mu ekonomista Robert Gwiazdowski. – Z ekonomicznego punktu widzenia to nie jest dobra decyzja. Rozdawnictwo jest złe, niezależnie od tego, kto rozdaje pieniądze. Są co prawda teoretycy ze szkoły MMT (Modern Monetary Theory), którzy twierdzą, że państwo ma swoje własne pieniądze i może dodrukować ich nieograniczoną ilość. To bzdura, bo gdy prezes NBP Adam Glapiński dodrukował pieniądze, to inflacja bardzo się zwiększyła – tłumaczy.

Co zrobi Donald Tusk?

Już od dłuższego czasu opozycja nie krytykuje 500 plus. Bo dobrze wie, że likwidacja programu to gwóźdź do wyborczej trumny. Kto zagłosuje na partię, która chce Polakom odebrać pieniądze? Garstka tych, którzy ich nie dostają.

Dlatego w PO, Lewicy czy w PSL raczej mówi się o modyfikacji programu. Chodzi np. o to, żeby pieniądze otrzymywali potrzebujący, a nie osoby zarabiające miesięcznie po 40 tys. zł. Bo obecnie pieniądze są dla wszystkich.

– Postulujemy 800 plus dla pracujących, dodatkowa praca i nadgodziny bez podatków, dobrowolny ZUS dla samozatrudnionych. Praca musi się opłacać – zaproponował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z kolei Lewica chce wprowadzenia progu dochodowego.

– To nie 800 plus, tylko waloryzacja. Bo nie może być tak, że świadczenia społeczne zależą od łaski tego czy innego polityka, który rzuci pieniądze w trakcie kampanii wyborczej. Każde świadczenie społeczne w Polsce powinno być waloryzowane, bo jeżeli jest drożyzna, to ludzie mają prawo czuć się bezpiecznie – komentuje Adrian Zandberg z partii Razem.

PRZECZYTAJ: Wolimy zrezygnować z ekstrawydatków, niż zrezygnować z wakacji

Co na to najpoważniejszy konkurent Kaczyńskiego, czyli Donald Tusk. Zareagował niemal z miejsca i nie było krytyki wyrażonej wprost. Było wyzwanie.

– Prezesie, jeśli chcesz naprawdę pomóc polskim rodzinom, a nie uprawiać taką wyborczą grę, to możemy to zrobić wspólnie w Sejmie tak, żeby ta waloryzacja świadczenia dla polskich dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka 1 czerwca, a nie na sylwestra 2024 r. – powiedział w Krakowie Tusk, zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego. 

Tej rękawicy nikt w PiS nie podejmie. Politycy tej partii mówią, że termin 2024 jest „optymalny”, a rząd podchodzi do sprawy odpowiedzialnie.

Gdzie te dzieci?

I jeszcze jedno. Program Rodzina 500 plus powstał, żeby pomóc rodzicom w wychowywaniu dzieci i nakłonić Polki do rodzenia.

Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2022 roku w Polsce urodziło się 305 tysięcy dzieci. To najmniej od zakończenia II wojny światowej. Co gorsza, ten trend nadal się pogłębia. 

SPRAWDŹ TEŻ: Pierwsze Mieszkanie. Sprawdź, czy możesz skorzystać z programu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rój prawdziwyTreść komentarza: "dlatego, że" nieuku.Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:43Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: EwaTreść komentarza: Dokładnie mam tak samo 160 zł/ miesiąc przy 3 osobowej rodzinie tylko dlatego że dbamy o higienę i czystość .Data dodania komentarza: 25.11.2024, 09:27Źródło komentarza: Biała Podlaska. Podwyżka o 100 proc. za odbiór śmieci?Autor komentarza: MamaTreść komentarza: Czy ktoś wie jak idą prace nad żłobkiem? Czy od września będzie można posłać dziecko do żłobka? Kiedy zacznie się rekrutacja i do kogo się zgłaszać?Data dodania komentarza: 24.11.2024, 19:48Źródło komentarza: Gmina Międzyrzec Podlaski. Powstanie żłobek i przedszkoleAutor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowy
Reklama
Reklama