Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 04:52
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

"Roskoszne Wilno". Wymiana młodzieży z Polski i Litwy [ZDJĘCIA]

Na początku czerwca zakończyła się wymiana młodzieży z Polski i Litwy, realizowana w ramach projektu "Roskoszne Wilno". W wymianie w Europejskim Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Roskoszy wzięło udział 24 młodych ludzi wraz z opiekunami.
"Roskoszne Wilno". Wymiana młodzieży z Polski i Litwy [ZDJĘCIA]
Wymiana młodzieży z Polski i Litwy, realizowana w ramach projektu "Roskoszne Wilno" zakończyła się 3 czerwca. Odbyła się ECKiW OHP w Roskoszy

Źródło: ECKiW OHP w Roskoszy

Wymiana młodzieży jest efektem projektu, finansowanego z pieniędzy Polsko-Litewskiego Funduszu Wymiany Młodzieży z dotacji Ministerstwa Edukacji i Nauki. Trwała od 28 maja do 3 czerwca.

– Młodzież z Polski i Litwy spotkała się w centrum w Roskoszy, by poznawać wspólne dziedzictwo kulturowe i zachęcać lokalną społeczność do zainteresowania się polsko-litewską spuścizną i wspólną historią obu narodów na przykładzie miasta stołecznego Wilna, w siedemsetną rocznicę jego założenia – opowiada Maja Hince z ECKiW OHP w Roskoszy.

Uczestnicy wymiany wzięli udział w wielu ciekawych wydarzeniach. Była gra terenowa, która pozwoliła lepiej poznać Założenie Dworsko-Parkowe w Roskoszy, zajęcia ewaluacyjne, gry i zabawy służące poznawaniu swoich imion, zainteresowań, podobieństw i różnic.

W kolejnych dniach uczestnicy poznawali specyfikę, historię, zabytki stolicy Litwy poprzez różnego rodzaju aktywności. – Po zabawach wspierających budowę współpracy w grupie, młodzież z Litwy wprowadziła grupę polską w tematykę projektu, przekazując najważniejsze informacje, związane z Wilnem. Odbyły się także warsztaty w wiosce ginących zawodów z tkania na dawnym narzędziu bardku, opaski na rękę w barwach Wilna i z wyplatania wianków wileńskich – wymienia specjalistka ds. programów z centrum w Roskoszy. Dodaje, że dużym zainteresowaniem uczestników cieszyły się warsztaty z wykuwania krzyży charakterystycznych w rejonie wileńskim w warsztacie kowala i z wypieku pysznych kybynów, czyli karaimskich pierogów, w warsztacie piekarza.

Nie zabrakło ogniska integracyjnego z pokazem obchodów nocy świętojańskiej w rejonie wileńskim. Uczestnicy mogli się wykazać w konkursie plastycznym "Wilno – 700 lat".

Wieczorami młodzież miło spędzała czas, poznając kulturę swoich krajów podczas wystąpień, prezentacji, zabaw i konkursów. Była też muzyka i śpiew podczas tematycznych wieczorków narodowych "Wilno – stolica Litwy" oraz "Polskie oblicza Wilna".

1 czerwca uczestnicy wybrali się do Warszawy, gdzie zwiedzili Muzeum Józefa Piłsudskiego oraz udali się na spacer po centrum stolicy śladami osób ważnych dla Warszawy i Wilna, czyli m.in. Adama Mickiewicza, Stanisława Moniuszki, Józefa Piłsudskiego, ks. Piotra Skargi czy Andrzeja Boboli. Pobyt w stolicy zakończył się niezapomnianym spektaklem „Kongo” w teatrze Capitol.

Uczestnicy przygotowali też warsztaty międzykulturowe dla dzieci i młodzieży z lokalnej społeczności, nawiązujące do bogactwa kulturowego Wileńszczyzny.

Na koniec wymiany odbyło się podsumowanie całego projektu, podczas którego młodzież przedstawiła zrealizowane działania i podzieliła się swoimi wrażeniami. Rozstrzygnięto konkurs "Wilno – 700 lat". Następnie przybyli goście zostali zaproszeni do obejrzenia wystawy o Wilnie. Uczestnicy projektu zaprosili do udziału w warsztatach kulinarnych, tkackich, pokazu w warsztacie kowala, strefy piosenek litewskich, gier i zabaw podwórkowych, toru przeszkód, quizu wiedzy czy kącika plastycznego.

– Po zakończonym spotkaniu nastąpiła ewaluacja warsztatów i projektu oraz zaplanowanie ostatniej jego fazy. W najbliższym czasie młodzież opracuje między innymi broszurę projektową i nagrane podczas wymiany filmy instruktażowe z wyplatania wianków na noc świętojańską, tkania opaski w kolorach flagi wileńskiej, wykonania krzyża inspirowanego wzornictwem wileńskim oraz sporządzenia kybynów – tradycyjnej potrawy karaimskiej – podsumowuje Maja Hince.

Zdjęcia: Europejskie Centrum Kształcenia i Wychowania w Roskoszy



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama