W Białej Podlaskiej uroczystości upamiętniające losy Sybiraków obchodzono już tradycyjnie przy pomniku Zesłańców Sybiru. 17 września bowiem, to nie tylko data agresji sowieckiej, ale i ustanowiony w 2013 roku Dzień Sybiraka. Co roku w uroczystościach miejskich biorą udział ci, którzy przez katorgę Sybiru i Kazachstanu przeszli, najczęściej jako dzieci, a także ich rodziny. Tak było i w tym roku, w 84 rocznicę pod pomnikiem Zesłańców Sybiru zebrali się przedstawiciele władz miejskich, członkowie Związku Sybiraków w Białej Podlaskiej, przedstawiciele instytucji miejskich i placówek oświatowych.
Syberia to nie punkt na mapie
- 17 września, ta data obok historycznej prawdy o zbrodniach Katynia była pomijana w podręcznikach historii. Dla mnie, pokolenia którego rodzice urodzili się w czasie wojny lub tuż po, to szczególnie ważny element, gdy nauczyciele nie mówili o tej dacie, o zbrodniach Katynia. Dowiadywaliśmy się o tym od rodziców lub dziadków. Dziś mamy ten komfort, że prawda jest nam znana. Mówi się, że to zwycięzcy piszą historię, ważne jest, by tym zwycięzcą był naród polski, jeden, niepodzielony. Siłą nas wszystkich powinno być to, byśmy dbali o jednolitość, wspólne spojrzenie na sprawy Polski, na jej historię, w oparciu o którą powinniśmy budować swoją własną moralność i w tym duchu wychowywać kolejne pokolenia – mówił pod pomnikiem Zesłańców Sybiru, wiceprezydent miasta Maciej Buczyński i zaznaczał. - Syberia to nie tylko punkt na mapie, to miejsce cierpień i traum Polaków. Ważne jest byśmy pamięć o tamtym czasie wykorzystali do tego, żeby wokół spraw polskich jednoczyć się, mówić wspólnym głosem, by nasza ojczyzna rosła w siłę.
Pomnik, przy którym od lat odbywają się obchody miejskie Dnia Sybiraka powstał z inicjatywy Związku Sybiraków w Białej Podlaskiej. Jego członkom, za wspólne działania dziękował kapelan Sybiraków ks. Mieczysław Lipniacki. - W Białej Podlaskiej jestem blisko 43 lata, Związek Sybiraków tworzyliśmy gdy Biała Podlaska była województwem. Wówczas Sybiraków było blisko 400 osób. Tworzyliśmy piękną wspólnotę, a dziś dziękuję Bogu, że jeszcze żyję i mam siłę, by stanąć przed mikrofonem i złożyć życzenia wszystkim, którzy mają sybirackie odznaczenia oraz prezes Związku Sybiraków w Białej Podlaskiej, Barbarze Jakubiuk - mówił ks. Mieczysław Lipniacki.
Nie repatriacja, a ewakuacja
Po południu na zaproszenie senatora Grzegorza Biereckiego i ks. dziekana Andrzeja Biernata przedstawiciele urzędów miejskich i wojewódzkich, przedstawiciele środowisk kombatanckich i Związku Piłsudczyków RP zgromadzili się przy bialskim dworcu PKP.
17 września 2021 roku dworzec kolejowy w Białej Podlaskiej zyskał imię Zesłańców Sybiru, bo bialski dworzec był niemym świadkiem historii tych, co z Syberii wracali. Był dla nich pierwszą polską przystanią. Dwa lata później, znów 17 września, przy tym dworcu pada ważna deklaracja. Złożył ją senator Grzegorz Bierecki, podczas uroczystości, których był współorganizatorem.
- Spotykamy się na dworcu noszącym imię Zesłańców Sybiru, to tu wracający z zesłania Polacy witali się z ojczyzną, otrzymywali polskie dokumenty i otaczani byli opieką. W historii Polski dworzec w Białej Podlaskiej jest szczególnym miejscem, tablice edukacyjne umieszczone na peronie, które dziś poświęcimy, opowiadają historię zesłań, dziękujemy wszystkim, którzy się przyczynili do ich powstania – mówił senator dziękując IPN w Lublinie i spółkom PKP, za organizację wystawy.
Spotkanie na bialskim dworcu stało się też okazją, by wspomnieć Polaków, którzy do kraju nigdy nie wrócili i do dziś mieszkają za naszą wschodnią granicą. - W Rosji obecnie mieszka około 170 tys. Polaków, na Białorusi polską narodowość deklaruje 295 tys., ale według nieoficjalnych danych w tym kraju mieszkać może ponad milion Polaków. To są nasi bracia, nasi rodacy, ich cierpienie obciąża nasze sumienia. W lutym 2022 roku otworzyliśmy serca i domy milionom Ukraińców. Uchwaliliśmy niezbędne ustawy, by ułatwić im życie wśród nas. A co oferujemy naszym rodakom? Skomplikowaną procedurę repatriacji, w wyniku której do Polski wjeżdża co roku około 700 osób. Dziś do repatriacji zapisanych jest ponad 7 tys. osób. Aby do niej doszło potrzebna jest uchwała rad samorządów, bo zgodnie z ustawą z 2000 roku, to ma być ich własne zadanie przy wsparciu państwa. Dziś w tym wojennym czasie nasi rodacy na wschodzie nie powinni być repatriowani, powinni być ewakuowani – stwierdził senator Bierecki i zapowiedział: - Złożę projekt zmian w ustawie, który otworzy szeroko drzwi do Polski naszym rodakom, niech pociągi pełne Polaków wjadą na dworzec w Białej Podlaskiej.
(2).jpg)
fot. Joanna Danielewicz
Inicjatywę senatora poparł poseł Dariusz Stefaniuk. - Gdy zastanawialiśmy się nad nazwą tego dworca i pojawił się pomysł nadania im. Zesłańców Sybiru, powiedziałem senatorowi, że może warto, bo tu przyjeżdżali ludzie ze wschodu, może trzeba przypomnieć tych bezimiennych bohaterów. Podpisuję się obiema rękami pod inicjatywą senatora, by zmienić tę haniebną ustawę, która deprecjonuje tych ludzi tam na wschodzie. Niech oni czują się w pełni Polakami. Tu nikt im łaski nie robi, oni mają prawo przyjechać jak do siebie i mają być też tak traktowani – mówił poseł Stefaniuk.
PRZECZYTAJ:
Napisz komentarz
Komentarze