– Dwa miesiące temu spotkaliśmy się w składzie: ja, Ania Borowik i Kasia Kowalczyk. Wpadliśmy na pomysł zorganizowania Rodzinnego Biegu Mikołajkowego. Cel był jasny: zbiórka artykułów dla pacjentów Oddziału Dziecięcego oraz Oddziału Dziennego Psychiatrycznego, które działają przy szpitalu SPZOZ w Parczewie. Od tego momentu rozpoczęły się intensywne przygotowania do imprezy. Po utworzeniu wydarzenia na Facebooku zaczęło się istne szaleństwo – mówi jeden z organizator imprezy, Adam Kościańczuk.
Rodzinny bieg i dobra zabawa
– Zaczęły zgłaszać się kolejne osoby, instytucje, sponsorzy. Otworzyliśmy też zapisy na bieg. W ciągu 72 godzin zgłosiło się 270 osób. Początkowo myśleliśmy, że 100 to będzie wystarczająca liczba, ale okazało się, że finalnie w niedzielę pobiegło ok. 350 osób – opowiada Adam Kościańczuk. – Dużym wsparciem byli dla nas sponsorzy, dzięki którym mogliśmy zakupić medale, numery startowe, koszulki, identyfikatory czy zorganizować poczęstunek. Niemałą pomoc okazali nam również wolontariusze z Gminnego Klubu Wolontariatu w Siemieniu oraz Klubu Wolontariatu przy Szkole Podstawowej nr 1 im. T. Kościuszki w Parczewie. Dzieci wykonały ogrom pracy i za to im dziękuję – zaznacza współorganizator imprezy.
Rodzinny Bieg Mikołajkowy odbył się w niedzielę, 10 grudnia na Stadionie Miejskim w Parczewie. Na starcie stanęło ok. 350 osób w różnym wieku. A odliczał im polski piłkarz, Marek Saganowski. Najmłodsza uczestniczka miała 10 miesięcy. Był to typowy bieg rodzinny.
– Tu nie było rywalizacji. Nie było pomiaru czasu, nie było zwycięzców. Trasa liczyła ok. 750 m i każdy pokonywał ją w swoim tempie. Mógł ją biec, mógł iść i tak rzeczywiście było. Niektóre maluchy pokonały trasę na sankach – relacjonuje Adam Kościańczuk. Każdy ukończył bieg z uśmiechem na ustach. Zawodnicy mogli się rozgrzać ciepłą herbatą lub kawą i posilić grochówką, a także porozmawiać z Markiem Saganowskim, który chętnie rozdawał autografy. Zainteresowali mogli też skorzystać z usługi masażysty.
Mnóstwo atrakcji
Tego dnia na stadionie w Parczewie nikt się nie nudził. Biegowi towarzyszyło wiele atrakcji. A to dlatego, że w inicjatywę zaangażowało się wiele osób, m.in. funkcjonariusze – przewodnicy psów służbowych z Komendy Powiatowej Policji z Łukowa. Swoje stoiska wystawiennicze mieli też Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Parczewie, żołnierze z Wojskowego Centrum Rekrutacji w Lublinie i 23 Bialskiego Batalionu Lekkiej Piechoty, ratownicy medyczni z Parczewa, Nadleśnictwo Parczew.
– Jedną z atrakcji był pokaz motocykli, tych współczesnych i tych nieco starszych z Klubu Motocyklowego Panther MC. Swoją obecnością na parczewskim stadionie zaszczycił również „sierżant Lampart” z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie i „komisarz Miś” z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie – opowiada Anna Borowik z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Miłośnicy świątecznych dekoracji mogli nabyć piękne ozdoby wykonane przez podopiecznych Oddziału Dziennego Psychiatrycznego szpitala SPZOZ w Parczewie.
Nie zabrakło występów, tańca i dobrej muzyki. Wystąpiły dzieci z Parczewskiego Domu Kultury. Ważnym punktem zabawy było wspólne zatańczenie układu do piosenki „The Kolors” przygotowanego przez włoskiego nauczyciela Paolo Marincolo. Trzeba przyznać, że układ wyszedł doskonale! O dobrą zabawę na stadionie zadbały też animatorki i DJ.
Będą kolejne edycje biegu
Adam Kościańczuk zapowiada, że zamierza organizować kolejne edycje imprezy.
– Rozmach wydarzenia przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Wszyscy stanęli na wysokości zadania. Jeśli spotkamy się za rok w takim samym składzie, to na pewno ponownie zorganizujemy Rodzinny Bieg Mikołajkowy. Tym bardziej, że cel jest szczytny. Dary, takie jak: kolorowanki, gry planszowe, farby, kredki, bloki rysunkowe białe i kolorowe oraz bloki techniczne, przybory plastyczne, papier ozdobny, filc, koronki, ścinki materiałów, koraliki, guziki, mulinę, wstążki, tasiemki, serwetki ozdobne, naczynia jednorazowe, bony na zakupy w sklepach z artykułami plastycznymi i biurowymi zostały załadowane przez strażaków do busa i zawieziona do parczewskiego szpitala – mówi organizator.
Dary zostały przekazane pacjentom parczewskiego szpitala
Następnie personel szpitala posegregował artykuły i przekazał je pacjentom obu oddziałów. Na imprezie odbyły się też licytacje, z których dochód zostanie przekazany na zorganizowanie pobytu zimowego, kuligu, wyjazdu do kina lub teatru pacjentów obu oddziałów szpitala.
– Jesteśmy szczęśliwi. Byliśmy wzruszeni i nieraz popłynęła łza. Ludzie chcą pomagać. Potrzebują tylko impulsu. W ludziach drzemią ogromne pokłady dobra, tylko trzeba im wskazać kierunek – podsumowuje Adam Kościańczuk.
Napisz komentarz
Komentarze