Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 16 kwietnia 2025 05:56
Reklama
Reklama

Radzyń Podlaski. Czy ptaki w miejskiej przestrzeni są potrzebne?

Po raz trzeci stowarzyszenie Radzyń Moje Miasto zaproponowało mieszkańcom spotkanie i wspólną rozmowę. Tym razem temat dotyczył ptasich siedlisk w mieście.
Radzyń Podlaski. Czy ptaki w miejskiej przestrzeni są potrzebne?
Odpowiedzi na pytania o ptaki w mieście mieszkańcy Radzynia Podlaskiego szukali wraz z dr. Ireneuszem Kaługą, członkiem zarządu grupy EkoLogicznej

Źródło: RMM

- W dyskusji z uczestnikami spotkania próbowaliśmy się zastanowić nad sensem i potrzebą przeganiania ptaków. Czy stosowanie siatek na drzewach, w których powoli konają zwierzęta, jest mądrym rozwiązaniem? Czy zrzucanie gniazd w okresie lęgowym, gdy zwierzęta są hormonalnie nabuzowane, to dobry pomysł? Czy wreszcie sprowadzenie sokolników z sokołami wędrownymi czy jastrzębiami gołębiarzami to idealny sposób na rozwiązanie sytuacji? A może w ten sposób rozproszymy ptaki na kilka mini kolonii w kilka innych miejsc? – relacjonuje Anna Małoszewska z RMM.

Odpowiedzi na te wszystkie pytania mieszkańcy Radzynia Podlaskiego szukali wraz z dr. Ireneuszem Kaługą, członkiem zarządu grupy EkoLogicznej. – Ireneusz jest skarbnicą wiedzy, pasjonatem, który niezwykle ciekawie opowiada o współżyciu ludzi i zwierząt w tej samej przestrzeni – mówi Natalia Granoszewska, koordynatorka projektu „Zakorzenione”, w ramach którego stowarzyszenie RMM prowadzi z mieszkańcami cykliczne rozmowy na tematy ekologii. - Bardzo podobała mi się konkluzja, że wszystko można ustalić przy rozmowach łącząc interesy wszystkich stron, a natura jest interesem  wszystkich. Czekam na wiosnę i spacer z Irkiem celem poszukiwania cudów natury naszego regionu – dodaje Granoszewska.

Reklama

Gość spotkania poświęconego ptakom w mieście wraz z mieszkańcami zastanawiał się na tym czy ptaki w miejskiej przestrzeni są potrzebne i jak pogodzić ich bytowanie z interesami ludzi. 

- Wniosek z debaty brzmiał, że nie ma idealnego rozwiązania. Jednak najlepszym wydaje się zastosowanie metody kombinowanej. Trzeba pamiętać, że w takich sytuacjach zawsze dobrą praktyką jest stosowanie różnych sposobów kompensacji, np. ustawianie skrzynek lęgowych – informuje Anna Jakubiuk-Matczak, która razem z Natalią Granoszewską i Klaudią Szczygielską koordynowała organizację spotkania.

To już trzecie spotkanie z cyklu „Zakorzenione”. Wcześniej mieszkańcy spotykali się, by rozmawiać o transporcie miejskim  i przydomowych ogrodach. - Środki na działania proekologiczne w naszym mieście w wysokości 10 tysięcy złotych pozyskano ze środków Programu „Zakorzenione – organizacje dla środowiska" realizowanego przez Fundację aktywizacji i Rozwoju FARMa we współpracy z Fundacją Wspomagania Wsi, Fundacją Roll-ną, Fundacją Polska z Natury oraz Grupą Sołtyski – przypomina Anna Małoszewska. Dzięki grantowi stowarzyszenie uruchomiło inicjatywę, która ma podnosić świadomość ekologiczna mieszkańców. Podczas każdego ze spotkań słuchacze spotykają się z ekspertami w w omawianych na nich dziedzinach.

CZYTAJ TEŻ: 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama