Metro Waraszawa - Trójka Międzyrzec Podlaski 3:2 (21:25, 25:16, 27:25, 14:25, 15:13)
Metro: Troczyński, Gawryś, Gregorowicz, Cackowski, Tataruch, Getka, Gościański (L) oraz Głód (L), Mąkosa, Szczucki, Kraśniewski, Kopyść
Trójka: Kubisz, Nowacki, Orzechowski, Sobieszczak, Jurkowski, Truszkowski, Bielecki (L) oraz Gołębiowski, Lechowski, Kępka, Kupczak
Z kłopotami zdrowotnymi, ale z dobrym nastawieniem międzyrzeczanie wybrali się na spotkanie z Metrem w stolicy. Pierwszy set rozpoczął się od prowadzenia Trójki 3:0 i ta przewaga utrzymywała się do jego końca. Goście wygrali 25:21. Druga odsłona zaczęła się od 4:0 dla Metra. Gdy było już 20:13 było jasne, że set padnie łupem gospodarzy. Wygrali oni do szesnastu. Set trzeci to zacięta walka punkt za punkt rozstrzygnięta na przewagi przez ekipę z stolicy. W czwartej części popis gry dali międzyrzeczanie ogrywając rywali do czternastu i nie pozostawiając wątpliwości, że stać ich tego dnia na siatkówkę przez duże „S”. Secie piątym lepiej zaczęli goście prowadząc 8:5. Jednak Metro szybko się otrząsnęło i doprowadziło do remisu 8:8. Potem odskoczyło na dwa punkty i zakończyło mecz wygranym setem. Jeden punkt wywalczony w Warszawie trzeba uznać za dobry wynik. Kolejny mecz 17 lutego. Trójka u siebie podejmie Wolę Warszawa. Rafał Faryna do niedawna gracz Trójki przeniósł się do Aniołów Toruń, które będą walczyć o awans do Tauron 1.Liga.
Napisz komentarz
Komentarze