Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 kwietnia 2025 10:08
Reklama
Reklama

Już wkrótce Ekstremalna Droga Krzyżowa w Białej Podlaskiej!

Już 22 marca odbędzie się Ekstremalna Droga Krzyżowa w Białej Podlaskiej. Wydarzenie rozpocznie się po mszy świętej odprawionej w kościele pw. św. Antoniego o godz. 18:30. W tym roku na trasę wyruszą dwie grupy “brązowa” i “zielona”. Pierwsza wraca do kościoła św. Antoniego, a druga idzie do Serpelic. Organizatorzy przewidują, że w inicjatywie weźmie udział ponad dwieście osób.
Już wkrótce Ekstremalna Droga Krzyżowa w Białej Podlaskiej!
Już 22 marca odbędzie się Ekstremalna Droga Krzyżowa w Białej Podlaskiej. Wydarzenie rozpocznie się po mszy świętej odprawionej w kościele pw. św. Antoniego o godz. 18:30. W tym roku na trasę wyruszą dwie grupy “brązowa” i “zielona”. Pierwsza wraca do kościoła św. Antoniego, a druga idzie do Serpelic. Organizatorzy przewidują, że w inicjatywie weźmie udział ponad dwieście osób

Autor: Adam Trochimiuk/archiwum

- Pomysłodawcą Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest ks. Jacek Stryczek. Miała być to forma pracy nad sobą - mówi tegoroczny organizator bialskiej EDK Sławomir Denisiuk. W Białej Podlaskiej pierwszym inicjatorem wydarzenia był ks. Jacek Sawczuk były wikariusz parafii bł. Honorata w Białej Podlaskiej. 

Reklama

– Jest to połączenie trudu fizycznego z przeżyciami duchowymi. Ważne, by zobaczyć swoje ograniczenia i ich doświadczyć. Ekstremalna Droga Krzyżowa uczy też wychodzenia z komfortu w jakim żyjemy, pozbawia poczucia, że wszystko znam, umiem, a pozwala wejść w sytuację, która zaskakuje. Człowiek ma wewnętrzną siłę, nawet jeśli nie dowierza, że sobie poradzi. Zdarza się, że wiele osób jest zaskoczonych tym, iż udało się im przejść całą trasę – mówił ks. Jacek Sawczuk

Zaskoczyć samego siebie

Kiedy ks. Jacek Sawczuk wyjechał, Sławomir Denisiuk postanowił zająć się organizacją Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. - W tym roku wychodzą dwie grupy “brązowa” i “zielona”. Pierwsza wraca do kościoła św. Antoniego. Grupa “zielona” idzie do Serpelic. Trasy trzeba, co roku sprawdzać i wprowadzać drobne modyfikacje. Jest przy tym sporo pracy, ale w tym roku działamy w zespole, więc jest kilka osób zaangażowanych - mówi Sławomir Denisiuk. 

Dodaje, że Wielki Post to szczególny czas i Ekstremalna Droga Krzyżowa pozwala go głębiej przeżyć. - Pierwsze 20 km przechodzi się bez większych problemów, ból fizyczny i zmęczenie zaczyna się po ok. 30 km. Dzięki temu, że idzie się w nocy, nie ma zewnętrznych bodźców. Idzie się samemu albo w małej grupie, w milczeniu. Są tylko do przemyślenia rozważania, które odczytuje się, co kilka kilometrów, przy stacjach Drogi Krzyżowej. Pojawia się wtedy moment zastanowienia: Po co idę? - przekazuje Sławomir Denicki. Wskazuje, że nie idzie dla sportu, nie jest to sposób sprawdzenia się. - Idę dla Boga i oddaje swój wysiłek, jako jałmużnę w intencji dusz czyśćcowych, by krócej cierpiały. To forma modlitwy połączonej z trudem - wyjaśnia. 

Więcej kobiet niż mężczyzn

W Białej Podlaskiej większość osób dochodzi na miejsce, nie rezygnując w trakcie. - Trasa prowadzi głównie polnymi drogami. Jednak nie jest łatwa. Pokonujemy 40 km. Chodzi o to, by wyjść i przejść ile da się radę. To nie zawody, że trzeba je ukończyć - tłumaczy organizator. Wskazuje, że w EDK uczestniczy więcej kobiet niż mężczyzn. Średnia wieku to 40 lat, ale chodzą też emeryci i osoby bardzo młode. - Dotąd zarejestrowało się 30 osób, ale nie ma obowiązku rejestracji. Jest duża szansa, że będzie ponad 200 uczestników - przekazuje Sławomir Denicki. 

Trasa grupy “brązowej” liczy 40 km, a trasa grupy “zielonej” 42 km. W czasie drogi obowiązuje reguła milczenia. Obowiązuje ona od momentu dotarcia na I stację Drogi Krzyżowej. - Uszanuj prawo innych uczestników do głębszego przeżycia misterium Drogi Krzyżowej, dzięki spotkaniu z Bogiem w ciszy i skupieniu. Wyjątkiem od tej zasady jest głośne odczytanie rozważań i modlitwa przy każdej stacji. Zwróć uwagę osobom, które łamią tę zasadę - wskazują organizatorzy na stronie internetowej EDK.

Dodają, że trasa jest dość wymagająca, zatem należy mieć dobrze przygotowaną kondycję i dobrą orientację w terenie, tak aby nie zgubić szlaku. - Powiadom najbliższych zanim wyruszysz na szlak EDK. Dobrze przygotuj ekwipunek i żywność na trasę - przestrzegają organizatorzy EDK.

Przebieg trasy grupy “brązowej”: kościół św. Antoniego w Białej Podlaskiej → Rakowiska → Terebela → Jagodnica → Witulin → Kolonia Witulin → Mariampol → Bukowice Kolonia → Leśna Podlaska → Nowa Bordziłówka → Ludwinów → Worgule → Łukowce → Sitnik → Kościół św. Antoniego w Białej Podlaskiej

Przebieg trasy grupy “zielonej”: kościół Św. Antoniego w Białej Podlaskiej → Sławacinek Stary → Sławacinek Nowy → Zagóra → Sitnik → Łukowce → Worgule → Bordziłówka Stara → Koszelówka → Dworszczyzna → Droblin → Klukowszczyzna → Kornica Kolonia → Mazury → Wólka Nosowska → Raczki → Bonin → Serpelice

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
KOMENTARZE
Autor komentarza: Zulu GulaTreść komentarza: Urząd Skarbowy dziękuje za sygnał. Podatek od darowizny należy ściągnąć bo taka zabudowa drewniana, to z 10 tysi warta.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 09:41Źródło komentarza: Bialski przedsiębiorca pomógł rodzinie. "Bardzo dziękujemy"Autor komentarza: Panna ApteczkowaTreść komentarza: Czy to ważne kim był topielec ? GRUNT ŻE SIĘ UTOPIŁ . Utopił się i dzięki temu nie popełnił przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy .Data dodania komentarza: 16.04.2025, 10:24Źródło komentarza: Kim był topielec z Bugu?Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Banach nie BanaśData dodania komentarza: 16.04.2025, 08:38Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: PodlasiakTreść komentarza: Znam go z młodych lat on od nastolatka był taki aby kogoś okraść, naćpać się. Swoich ziomków z osiedla też okradał albo pożyczał kasę i nie oddawał. Dziewczynę uderzyć już wtedy mu się zdarzało więc wiadomo było że skończy jako "profesjonalny" domowy ninja. Życzę wszystkiego najgorszego dla tego czegoś bo człowiekiem takiego ścierwa nazwać nie można.Data dodania komentarza: 15.04.2025, 22:58Źródło komentarza: Poszukiwany za przemoc domową i narkotykiAutor komentarza: MążTreść komentarza: Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 19:21Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]
Reklama
Reklama