Rafał Jaszczuk ma 43 lata i od 15 lat mieszka w Rossoszu. Startuje z komitetu wyborczego „Wspólnie dla gminy Rossosz”. Jest żonaty i ma jedno dziecko. To absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej, instruktor narciarstwa i windsurfingu. Ukończył też studia podyplomowe, ichtiologia i akwakultura, a także kierunek rolnictwo.
Gmina przyjazna mieszkańcom
– Prowadzę własne gospodarstwo rolne o profilu roślinnym, położone w gminie Wisznice. Wyznaczając kierunki rozwoju naszej gminy, opierałem się głównie na podstawie potrzeb i sugestii mieszkańców gminy, ale są też tam moje własne pomysły. Gmina Rossosz pomimo tego że jest stosunkowo niewielką gminą, to ma mieszkańców o zróżnicowanych potrzebach. Inne potrzeby mają mieszkańcy Rossosza, a inne mieszkańcy np. Kożanówki, Romaszek czy Mokrego. Bezwzględnym priorytetem będą sprawy związane z szeroko rozumianą infrastrukturą drogową i wodno-ściekową. Mam tu na myśli działania mające na celu poprawę jakości dróg oraz inwestycje budowlane związane z dostawą wody i odbiorem/ zagospodarowaniem odpadów komunalnych. Jak również wszelkiego typu działania związane z dostosowywaniem gospodarstw domowych do wymogów polityki klimatycznej – wyjaśnia Rafał Jaszczuk.
Dodaje, że drugim ważnym filarem są sprawy edukacji oraz społeczno -kulturalne.
– W tym zakresie, jeśli wygram wybory i zostanę wójtem gminy Rossosz, podjęte zostaną działania mające na celu aktywizację dzieci i młodzieży, promowanie sportu i turystyki przy możliwie maksymalnym wykorzystaniu potencjału, jaki posiadamy na terenie gminy, lecz niewykluczone są także nowe inwestycje, które pomogłyby w osiągnięciu tego celu. Jest również potrzeba dofinansowania placówek oświatowych, tak by dzieci i młodzież miały możliwie jak najlepsze warunki do rozwoju i zgłębiania wiedzy. Uważam, że więcej uwagi i środków należy przeznaczyć na poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego – zaznacza kandydat na wójta.
Deklaruje też, że jest otwarty na współpracę z sąsiednimi gminami oraz organizacjami społecznymi i pozarządowymi.
– Chciałbym, aby gmina rozwijała się w sposób zrównoważony, tak by wszyscy jej mieszkańcy mogli odczuć efekty podejmowanych działań. Zapewniam że wszystkie istotne decyzje będą poprzedzone konsultacjami społecznymi, a sprawy kadrowe będą odbywały się w sposób transparentny. Mam też jeden cel, który chciałbym zrealizować, a do którego nie są potrzebne środki finansowe, lecz chęci do działania, życzliwość i dobra wola. Tym celem jest „zbudowanie” gminy przyjaznej obywatelowi, w której każdy mieszkaniec będzie czuł się dobrze i bezpiecznie. A jego sprawy będą załatwiane bez zbędnej zwłoki – mówi.
Gmina potrzebuje zmian
Z kolei kolejny kandydat na wójta, Łukasz Sokołowski podkreśla, że pokochał gminę Rossosz dzięki temu, że znalazł tu miłość życia.
– Mam 42 lata. Jestem szczęśliwym mężem i ojcem dwójki wspaniałych dzieci. Moja małżonka pochodzi z Rossosza i dzięki temu pokochałem te piękne tereny oraz poznałem problemy jakie tu występują. Posiadam wykształcenie wyższe. W 2006 r. ukończyłem studia na Politechnice Częstochowskiej z wyróżnieniem. W 2018 r. uzyskałem specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej. Przeszedłem mnóstwo szkoleń i kursów dotyczących pozyskiwania środków z funduszy europejskich. Aktualnie pracuję na rzecz Domu Pomocy Społecznej w Kozuli. Jestem także prezesem Stowarzyszenia Wsparcia Społecznego „Stokrotka” pomagającego finansowo mieszkańcom tego domu oraz ich rodzinom. Mam 15-letnie doświadczenie w pracy samorządowca – opowiada o sobie Łukasz Sokołowski.
Kandydat na wójta zaznacza, że dziś gmina Rossosz potrzebuje zmian.
– Przeprowadziłem dziesiątki konstruktywnych rozmów z jej mieszkańcami. Uważam, że trzeba szerzej postawić na pisanie różnorodnych projektów unijnych, bo to one są kołem napędowym. Brak inwestycji w rozwój infrastruktury turystycznej to duży błąd. Znajdujemy się w bardzo atrakcyjnym położeniu geograficznym Doliny Zielawy. W najbliższych latach należy rozwijać agroturystykę, tworzyć ścieżki rowerowe, rozbudowywać szlak turystyczny, silnie promować miejscowość i uwypuklać jej zalety. To jest szansa na przyciągnięcie nowych mieszkańców, którzy cenią sobie ciszę, spokój i dzikość natury. Na pewno kilka dróg gminnych i powiatowych biegnących przez naszą gminę wymaga remontu. Trzeba też wrócić do tematu rozbudowy wodociągu biegnącego w stronę Romaszek. Pozostaje pewien niedosyt, bo inwestycja była w zasięgu ręki. Jestem za tym, aby budować kolejne mieszkania komunalne, ponieważ większość wkładu to pieniądze państwowe, a zysk ze sprzedaży zostaje w gminie. Dzięki temu możemy dysponować wolnym kapitałem pieniężnym na inwestycje i rozwój – podkreśla Łukasz Sokołowski.
Jednocześnie twierdzi, że w gminie brakuje mu miejsc, gdzie mieszkańcy mogliby spędzać czas typowo rekreacyjnie, np.: siłownia na powietrzu, ławeczki, skatepark, łowisko wędkarskie.
– Na to wszystko można pozyskać fundusze unijne. Należy bardzo poważnie rozważyć przedłużenie chodnika do miejscowości Szelest, a wisienką na torcie byłaby ścieżka rowerowa do Wisznic i Romaszek, o którą będę bardzo zabiegał. Wójt w dzisiejszych czasach musi być nie tylko reprezentantem, ale też świetnym, rozwojowym menadżerem – podsumowuje.
Jest dużo inwestycji do dokończenia
O reelekcję będzie się starać również obecny wójt Kazimierz Weremkowicz. Startuje z KKW Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni.
– Jest jeszcze wiele inwestycji do dokończenia, na które gmina skutecznie pozyskała fundusze z Polskiego Ładu. Mam na myśli budowę mieszkań komunalnych. Jest to inwestycja warta ok. 5 mln zł. Chcemy dokończyć też prowadzoną już budowę mostu w Szeleście. To inwestycja za ok. 4,5 mln zł. W ubiegłym tygodniu przekazaliśmy już plac budowy, a więc rozpoczynamy przebudowę drogi gminnej w Romaszkach o długości 1,5 km i wartości 1,5 mln zł. Chcemy też dokończyć inwestycje, na które są już podpisane umowy z wykonawcami, na które termin zakończenia zaplanowany jest na 2024 r. i 2025 r. Mam na myśli nowy asfalt o grubości 10 cm na odcinku o długości 4,4 km na drodze powiatowej w Kożanówce, po 375 m nowej drogi o nawierzchni betonowej w każdym sołectwie, plus oświetlenie ulic w dwóch miejscach w Rossoszu oraz zakup ciągnika z osprzętem komunalnym w ramach w ramach projektu "Poprawa bezpieczeństwa w Gminie Rossosz" – mówi Kazimierz Weremkowicz.
Włodarz zaznacza, że gmina przygotowuje przetarg na remont i termomodernizację budynku Zespołu Placówek Oświatowych w Rossoszu, obiektu po byłym przedszkolu i remont kilku budynków gospodarczych - przy urzędzie gminy, przy byłym przedszkolu i Gminnym Ośrodku Kultury.
– Mamy też zagwarantowane pieniądze na klub malucha oraz wspólnie z parafią konserwację zabytków: kościół parafialny wraz z organami oraz nagrobki na tzw. starym cmentarzu unicko-katolickim. Wszystkie te inwestycje będą z pewnością wykonane. Poza tym razem z gminami Doliny Zielawy, z którym ściśle i efektywnie współpracujemy już od 2007 roku, opracowaliśmy strategię rozwoju naszych gmin i ona ma ułatwić pozyskanie środków unijnych w przyszłości. Mamy jeszcze wiele do zrobienia, więc mając to na uwadze oraz fakt, że zbliża się okres, w którym znowu będą do pozyskania fundusze, gospodarkę finansową prowadziliśmy oszczędnie perspektywicznie. Jako jedna z niewielu gmin, koniec roku nie mamy kredytu, a mamy ponad 5 mln oszczędności, które możemy przeznaczyć np. na wkład własny na inwestycje, co pozwoli nam pozyskiwać kolejne środki zewnętrzne – mówi wójt.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Napisz komentarz
Komentarze