Grom Kąkolewnica – Naprzód Skórzec 5:3 (3:2)
Bramki dla Grom: D. Rycaj 2, Pryliński, Mielnik, Kanatek
Grom: Łęczycki – Zieliński (46 Tomasiak), Siudaj, Chilimoniuk (46 Szafrański), Jakimiński, Marczuk (65 Kosel), J. Rycaj ( 46 zawodnik testowany), Gorchowski (46 Bancerz), D. Rycaj, Pryliński (80 Mielnik), Mielnik (46 Kanatek)
W Siedlcach Grom Kąkolewnica zmierzył się z grającym w V lidze mazowieckiej Naprzodem Skórzec. Po 15 minutach Grom prowadził 3:0. Na listę strzelców wpisali się dwókrotnie Dominik Rycaj i raz Jacek Mielnik. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki to formalność. W ciągu 4 minut najpierw Piotr Zieliński, a potem Jakub Rycaj sprezentowali piłkę rywalom co zaowocowała dwoma trafieniami. W drugiej połowie z minuty na minutę zawodnicy Gromu opadali z sił. Widać było, że daje się we znaki zmęczenie. Piłkarze z Kąkolewnicy w czwartek grali z Huraganem. Mimo to na 4:2 po rzucie rożnym bramkę zdobył Dawid Kanatek. Po błędzie Mateusza Szafrrańskiego, Naprzód ponownie złapał kontakt. Ostatecznie w 79 minucie wynik meczu ustalił Pryliński pięknym strzałem z dystansu. Warto także dodać, że grający na jesieni w Gromie Hindus Aayushmaan Chaturvedi wylądował Szczekowiance Jaworzno (IV liga śląska grupa I).
Adrian Świderski, trener Gromu Kąkolewnica.
- Zagraliśmy pierwszy raz z ekipą, która gra na trzech z tyłu. Brakowało nam rozwiązań na takie ustawienie rywali, bo nie pracowaliśmy w tym kierunku. Mimo to jeśli chodzi o grę ofensywną do pięć bramek wstydu nie przynosi. Mimo bardzo słabej dyspozycji w końcówce meczu mimo wszystko wygraliśmy i to też trzeba zapisać na plus. Dało się we znaki zmęczenie po czwartkowym sparingu z Huraganem i chłopaki trochę słaniali się na nogach w drugiej części drugiej połowy. Teraz potrzebujemy odpoczynku i przygotowujemy się pod Kraśnik.
Napisz komentarz
Komentarze