Rolnicy 4 kwietnia po raz kolejny przyjechali do Białej Podlaskiej, aby przypomnieć o kryzysie.
Gospodarze spotkali się pod biurem posłów Dariusza Stefaniuka i Jacka Sasina oraz senatora Grzegorza Biereckiego przy ul. Francuskiej. Do protestujących wyszedł poseł Dariusz Stefaniuk.
– Pan poseł przyjął nas w swoim biurze, rozmawialiśmy o naszej trudnej sytuacji. Poseł przyznał, że są słuszne. Powiedział, że możemy liczyć na jego wsparcie – opowiada Michał Filipiuk. Rolnicy przekazali Dariuszowi Stefaniukowi swoje postulaty i podarowali kosz z polskimi produktami.
– Przyjąłem postulaty rolników. Są one trzy: zablokowanie napływu produktów rolno-spożywczych z spoza Unii, Zielony Ład do kosza - odejście od polityki klimatycznej, która zniszczy nie tylko polskie rolnictwo i trzeci - ochrona hodowli zwierząt w Polsce – powiedział Dariusz Stefaniuk i zaznaczył, że podpisuje się pod tymi postulatami. – Będziemy wspólnie walczyć, aby ta narracja była obecna w polskim dyskursie politycznym. Mam nadzieję, że też inni parlamentarzyści z naszego regionu spotkali się z rolnikami. Sprawa rolników jest sprawą ponad podziałami – zaznaczył Dariusz Stefaniuk.
Oprócz wizyty na ul. Francuskiej rolnicy zrealizowali też drugi punkt protestu, czyli przejazd ciągnikami ulicami miasta.
W najbliższym czasie rolnicy z powiatu bialskiego chcą założyć stowarzyszenie, które będzie ich reprezentować. – Oczywiście, będą mogli do niego dołączyć rolnicy z innych powiatów. Stowarzyszenie będzie apolityczne – podsumowuje lider protestu.
Rolnicy okupowali MRiRW
Od wtorkowego popołudnia, 2 kwietnia do czwartku, 4 kwietnia rolnicy m.in. z Solidarności Rolników Indywidualnych prowadzili strajk okupacyjny w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Domagają się, by na rozmowy przyjechał premier Donald Tusk.
– Były pewne ustalenia, które zostały zapisane i ministerstwo miało się z tego wywiązać, ale tak naprawdę do tej pory nie zostało zrobione nic. Jako rolnicy wykonaliśmy gest dobrej woli, ale do tej pory nie zostało nic zmaterializowane. Nie ma żadnych konkretów. Robimy strajk okupacyjny, zostajemy w ministerstwie, byśmy mogli porozmawiać z panem premierem. Pan premier ma przyjechać do nas i rozmawiać, byśmy ustalili sobie pewien schemat działania, żeby wypracować szereg rzeczy, które dzisiaj są potrzebne i dla rolników, i dla państwa polskiego – powiedział we wtorek po południu w rozmowie z tygodnikiem „Solidarność” przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, Tomasz Obszański.
Rolnicy opuścili gmach ministerstwa we czwartek. – Zakończyliśmy protest okupacyjny. Protesty będą trwały na ulicach, w miastach. Akcja protestacyjna będzie dalej trwała – zaznaczył Tomasz Obszański w czasie konferencji prasowej przed budynkiem MRiRW. Poinformował też, że rolnicy dostali informację, że w przyszłym tygodniu spotka się z nimi premier Donald Tusk. Jednocześnie zaznaczył, że rolnicy przyłączą się do wielkiego protestu, który odbędzie się 10 maja w Warszawie.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze