Huragan Międzyrzec Podlaski – Łada 1945 Biłgoraj 0:1 (0:0)
Bramka: Mucha 82
Huragan: Belka – Konaszewski, Koryciński (85 Semeniuk), Krewski, (60 Filonov) Łęcki (82 Czuba), Łukanowski, Panasiuk, Radziszewski, Storto, Sychaou, Tonin.
Do Międzyrzeca przyjechała Łada Biłgoraj mimo, że beniaminek to w tym sezonie już napsuł krwi najlepszym ekipom w IV lidze. Od początku meczu lekką przewagę mieli gospodarze, ale nie byli w stanie pokonać bramkarza rywali. Groźnie pod bramką Łady robiło się po stałych fragmentach gry lub strzałach z dystansu. Niestety tylko kończyło się na strachu ekipy Łady. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się sprawiedliwym remisem w 82 minucie goście wyprowadzili kontrę. Sam na sam z Igorem Belką znalazł się Filip Mucha i precyzyjnym uderzeniem dał wygraną ekipie przyjezdnej.
Mateusz Konaszewski, obrońca Huraganu Międzyrzec Podlaski
- Za nami bardzo trudne spotkanie z wymagającym przeciwnikiem jakim była Lada Biłgoraj. Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie oczywiście nie wystrzegaliśmy się błędów, które przeciwnik próbował wykorzystać. Mieliśmy swoje sytuacje przede wszystkim po stałych fragmentach gry oraz strzałach z dystansu. Z przebiegu meczu wydaje mi się, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem natomiast w końcówce nie utrzymaliśmy koncentracji i przeciwnik to doszczętnie wykorzystał i przechylił losy meczu na swoją stronę. Nikt nie chce przegrywać meczów tym bardziej w naszej sytuacji jaką mamy w tabeli ale jednak jest to porażka budująca dającą nam wiele odpowiedzi na to, że jesteśmy przygotowani toczyć równorzędne boje z czołówka tabeli. Przed nami w niedzielę kolejny ciężki mecz z liderem rozgrywek ale będziemy do niego przygotowani i postaramy się zaskoczyć faworytów spotkania.
Napisz komentarz
Komentarze