Garbarnia Kraków – Podlasie Biała Podlaska 0:1 (0:1)
Bramka: Kosieradzki 39
Garbarnia: Bartusik – Moskalewicz, Duda, Durda, Sowiński, Kardas, Nowak, Grzybowski, Kutrzeba, Opalski, Kajpust.
Podlasie: Misztal – Krawczyk, Podstolak, Avdieiev, Pigiel (72 Salak), Pacek, Kamiński, Andrzejuk (58 Orzechowski), Kurowski (58 Wyjadłowski), Lepiarz (23 Kosieradzki), Kahsay (72 Jakóbczyk).
Żółte kartki: Podstolak, Pacek, Krawczyk
Początek meczu zdecydowanie dla Podlasia. Już w 2 minucie Maciej Kurowski był sam na sam z Mateuszem Bartusikiem, ale nie trafił w bramkę. Po chwili Ezana Kahsay uderzał piłkę głową jednak minimalnie obok bramki. W 23 minucie Damian Lepierz bez udziału przeciwnika wykręcił sobie kolano i musiał opuścić boisko. Kontuzja wyglądała bardzo poważnie i kto wie czy z jej powodu bialczanin nie będzie musiał pauzować do końca sezonu. Za Lepiarza na boisku pojawił się Jarosław Kosieradzki i szybko wpisał się na listę strzelców. W 39 minucie zdecydował się na strzał z dystansu i posyłając piłkę na dalszy słupek pokonał Bartusika. Jeszcze na koniec pierwszej połowy dwójkowa akcja Kahsaya i Kosieradzkiego mogła przynieść efekt bramkowy, ale zabrakło dokładności. Garbarnia tylko raz po kontrze zagroziła bramce strzeżonej przez Rafała Misztala. Po kontrze jeden z gospodarzy posłał piłkę obok bramki. Druga połowa zaczęła się od zagrania wzdłuż bramki Marcina Pigiela po którym Kashay był bliski zdobycia drugiej bramki dla bialczan. Garbarnia ograniczała się do kontr i po jednej z nich było groźne na szczęście w ostatniej chwili piłkę wybił Miłosz Pacek. Jeszcze Mateusz Wyjadłowski uderzał zza pola karnego dwa razy obok słupka i nad poprzeczką i sędzia tego spotkania ogłosił koniec meczu i wygraną Podlasia. To druga wygrana z rzędu Podlasia na wyjeździe.
Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska
- Jesteśmy zadowoleni z zasłużonego zwycięstwa po dobrym meczu. Ostatnie kolejki zagramy z pewnością bardziej pragmatycznie i bezpośrednio, bo całość rundy pokazała że nie było stać na coś więcej w obecnym sezonie. Chcemy zatrzeć słaby obraz rundy wiosennej i w ostatnich spotkaniach dać sobie i naszym kibicom radość z wygranych. Od początku narzuciliśmy dobrą intensywność spotkania i sporo piłek odebraliśmy już na połowie przeciwnika. Oprócz bramki mieliśmy trzy sytuacje w pierwszej połowie, aby zdobyć więcej niż jedną bramkę. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, chociaż kilka razy zakotłowało sie w naszym polu karnym. Patrząc na całe spotkanie to zasłużenie wywozimy trzy punkty, co może nam bardzo pomóc w końcówce sezonu. Sporym problemem i minusem po spotkaniu mogą być żółte kartki Podstolaka i Packa, które wykluczają ich z następnego spotkania oraz kontuzja Damiana Lepiarza, która niestety może go wykluczyć z gry do końca sezonu.
Napisz komentarz
Komentarze