Co roku do Tucznej zjeżdżają tłumy, aby wziąć dzień w turnieju piłki błotnej lub kibicować ulubionej drużynie. Tak było również w tym roku.
Sportowo-kulinarna niedziela, 14 lipca, rozpoczęła się biegiem. 33 osoby wystartowały w biegu patriotycznym na 1943 m. Trasa wiodła od szkoły w Tucznej do zbiornika retencyjnego. Bieg miał upamiętnić historyczną datę, czyli rozpoczęcia rzezi Polaków na Wołyniu.
Lody z ziemniaka
Dalsza część wydarzenia odbyła się na placu przy zbiorniku retencyjnym w Tucznej. Imprezę poprowadzili Elwira Sołoduszkiewicz i Kamil Nosel, znany wszystkim radiowy dziennikarz. Do akcji wkroczył Jarosław Uściński z małżonką, znany polski restaurator, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Kuchni i Cukierni. Małżeństwo przygotowało zebranym potrawy z ziemniaka. Hitem okazały się ziemniaczane lody na deser.
– Festiwal Młodego Ziemniaka w Tucznej odbywa się po raz trzeci. Przebywając na wystawie rolniczej we Francji, spotkaliśmy się z dyrektorem Polskiej Federacji Ziemniaka. Nawiązał się kontakt i rozpoczęliśmy wspólne działania, żeby wprowadzać np. uprawę ziemniaka na teren gminy Tuczna, bo kiedyś na ziemniaku gmina funkcjonowała. Kiedyś ziemniaki uprawiane w naszej gminie były sprzedawane do Związku Radzieckiego. Od tamtej pory wiele się zmieniło, w uprawie, odmianach, wykorzystaniu ziemniaka, dlatego Polska Federacja Ziemniaka zorganizował i sfinansował ten festiwal. My użyczyliśmy plac i zasoby ludzkie – wyjaśnia wójt gminy Tuczna, Zygmunt Litwiniuk.
Turniej piłki błotnej
Jednocześnie na boisku trwał turniej piłki błotnej. Wzięło w nim udział 7 drużyn. Sędziował Bartosz Reduch. Rozgrywkom przyglądali się kibice z gminy oraz liczni goście.
– Jako wójt gminy Tuczna jestem otwarty na innowacyjne inicjatywy. 7 lat temu pojawił się pomysł, żeby zorganizować tego typu turniej. Nie wszyscy byli przychylni, bo błoto nie kojarzy się dobrze. Natomiast byli chętni, aby rywalizować w błocie, więc postanowiłem im to umożliwić. W tegorocznym turnieju bierze udział 7 drużyn. Myślę, że to fajna zabawa, rywalizacja – mówi Zygmunt Litwiniuk. – Błoto przywodzi na myśl dzieciństwo, ale rywalizacja w błocie to tak naprawdę ciężki wysiłek fizyczny. Rozgrywki muszą być ograniczone czasowo. Mimo to jest to dobra zabawa. Do zawodów podeszły całe rodziny. To jest miłe i wzruszające. Warto organizować tego typu turnieje. A najlepsze są momenty, kiedy drużyny są nagradzane – dodaje.
Maluchy mogły w tym czasie wyszaleć się na dmuchańcach, poskręcać balony, przejechać się na kucyku lub pomalować buźkę. Dodatkowej adrenaliny dostarczyła kąpiel w pianie. Skusili się też dorośli. O dmuchańce i regionalne dania zadbała Spółdzielnia Socjalna "Wspólna Chata" z Tucznej.
14 lipca, bo wtedy odbyła się impreza, było słonecznie, kolorowo i wesoło.
Nagrodzeni w turnieju piłki błotnej:
- I miejsce: Szfagry,
- II miejsce Wściekłe Jeże,
- III miejsce Orły z Huszczy,
- najlepszy zawodnik: Karolina Kalinowska,
- najlepszy bramkarz: Monika Twarowska.
Napisz komentarz
Komentarze