Apel Poległych odczytał Franciszek Jerzy Stefaniuk: - Stajemy dziś do apelu w miejscu pamięci bohaterów - ofiar II wojny światowej. Stajemy przed mogiłą zbiorową żołnierzy Armii Krajowej oddziału „Zenona”, 80 lat temu poległych w boju z Niemcami 22-27 lipca 1944 r. Zatem wołam idących szlakiem ku niepodległości obrońców ojczyzny, przywołuję bohaterów września 1939 r., żołnierzy polskich sił zbrojnych oraz podziemnego państwa polskiego Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Stańcie do apelu! Chwała bohaterom! Wymienił też nazwiska żołnierzy majora Stefana Wyrzykowskiego. Przy pomniku na warcie stali żołnierze kompanii rozpoznawczej Wojska Polskiego z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej im. gen. Tadeusza Kościuszki. Kolejno przybyłe delegacje złożyły przy mogile biało-czerwone wiązanki kwiatów.
Pomnik to symbol
Głos zabrał wójt gminy Drelów Piotr Kazimierski, który wskazał, że jest mu bardzo miło, że ziściło się oczekiwanie mieszkańców Leszczanki, wielokrotnie zgłaszane przez sołtys Krystynę Korneluk, a wcześniej jej zmarłą mamę, niezapomnianą Irenę.
- W 80. rocznicę bitwy pod Smolnymi Piecami, możemy ten przebudowany pomnik uroczyście otworzyć i poświęcić. Przy jego budowie i inicjatywie jego przebudowy przyświecała nam myśl, ażeby zachować te elementy, które będą stanowić swego rodzaju sukcesję po tym pierwszym obelisku, który staraniem lokalnej społeczności i wójta Adama Szulika, zafunkcjonował - wskazał Piotr Kazimierski.
Dodał, że nowy pomnik to oczywiście symbol i szacunek dla poległych bohaterów, żołnierzy Armii Krajowej. - Historia, opatrzność, stawia przed nami najprzeróżniejsze wyzwania. Nasi przodkowie, bohaterscy żołnierze, swój obowiązek względem ojczyzny spełnili. My też, oprócz stawiania obelisków, winniśmy budować taką Polskę, by była wewnętrznie silna. Aby taka była, musi być zgodna, musimy ze sobą rozmawiać, współpracować, nieść chwałę bohaterom, ale też pamiętać o zagrożeniach, bo nic się nie kończy, niepodległości raz zdobytej nie mamy na zawsze - podkreślił Piotr Kazimierski. Wójt podziękował użyczającemu grunt Nadleśnictwu Międzyrzec, a także firmie Wipasz za wsparcie i radnym gminy, za przeznaczenie funduszy na pomnik.
Wspomnienia potomków
Krystyna Korneluk sołtys wsi Leszczanka, wskazała, że przebudowany pomnik i kolejne rocznice przy mogile to efekt starań wójta Piotra Kazimierskiego. - Ja zawsze starałam się dbać o to, żeby to nie zginęło z naszej pamięci, ponieważ taki otrzymałam testament od dziadków i mamy - zaznaczyła Krystyna Korneluk.
W uroczystości wziął też udział dr Grzegorz Jobda.
- Ojciec był w oddziale „Lecha”, później „Zenona”. Te oddziały walczyły na tym terenie. Najpierw ich działania dotyczyły Białej Podlaskiej, bo ochronie podlegały ważne miejsca, takie jak lotnisko czy elektrownia, które zapewniały funkcjonowanie miasta. W momencie, kiedy musieli przemieścić się do lasu, podlegali dowództwu naczelnemu Armii Krajowej. To były mniejsze grupy, ponieważ łatwiej było się przechować w lesie, trudniej też było się zdekonspirować. Do ich zadań przede wszystkim należało utrzymywanie porządku w okolicznych miejscowościach, po to, żeby lokalna ludność wiedziała, że władza istnieje. Mieli swoich wywiadowców. Ojciec wszystko umieścił w swojej książce. To dzieło jego życia, które pisał w latach dziewięćdziesiątych. Publikacja nosi tytuł: „ Biała w mojej pamięci ”. Opisał w niej wszystkie swoje przeżycia, nawet dał wytyczne na późniejsze czasy - przekazywał dr Grzegorz Jobda.
Napisz komentarz
Komentarze