Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 23:42
Reklama
Reklama

Od judo do piłki nożnej

Były judoka kadry narodowej został dyrektorem bialskiej akademii piłkarskiej.
Od judo do piłki nożnej
Trener młodzieży, zawsze w jej otoczeniu.

Autor: Akademia Piłkarska Podlasie Biała Podlaska

W lipcu doszło do zmiany na stanowisku dyrektora Akademii Piłkarskiej Podlasia Biała Podlaska. Miłosza Storto zastąpił dotychczasowy koordynator i trener U-14 Bogusz Suchecki. O przyszłości Akademii, o swoich dotychczasowych dokonaniach opowiedział nowy dyrektor w rozmowie z Piotrem Frankowskim.  

Od 1 lipca pełni Pan funkcję dyrektora Akademii Piłkarskiej Podlasia. Jak do tego doszło?

Pod koniec poprzedniego sezonu odbyłem kilka rozmów. Od jakiegoś czasu wspólnie z Miłoszem Storto - ówczesnym dyrektorem doszliśmy do wniosku, że zmiany są konieczne. Nasza Akademia stale się rozwija, realizujemy nowe projekty i w klubie musi być osoba, która będzie dbała o organizację i jakość - bez obowiązku prowadzenia drużyny. Trener Storto łączył funkcję dyrektora i trenera drużyny  U17 w Akademii z rolą nauczyciela w jednym z bialskich liceów. Należy również pamiętać o tym, że każdy z nas ma rodzinę, której również należy poświęcić czas. Do tej pory jestem pod wrażeniem, jak udało się to wszystko "spiąć" Miłoszowi, ale każdy ma swoje granice. Nasze rozmowy zbiegły się w czasie z propozycją Prezesa naszego Klubu - Tomasza Buraczewskiego, abym przejął rolę dyrektora. Znam Akademię od podszewki, pracuję w niej od 7 lat. Wiem jakie są potrzeby i co należy zmienić.  W tym roku nie będę prowadził żadnej drużyny, natomiast skupie się na wdrożeniu kilku strategicznych dla nas projektów promocyjnych oraz kontroli jakości prowadzonych jednostek treningowych, a także wprowadzeniu potrzebnych według mnie zmian.

Jak ma wyglądać Akademia pod Pana rządami? Jakie cele wyznaczycie sobie do realizacji i w jaki sposób je zrealizujecie?

Przede wszystkim musimy poprawić przepływ zawodników z naszej Akademii do Akademii Ekstraklasowych oraz wprowadzanie wyróżniających się jednostek do piłki seniorskiej. Wprowadzenie naszej Akademii na poziom złoty Certyfikacji PZPN oraz założenie Szkoły Mistrzostwa Sportowego działającej we współpracy jednej z bialskich szkół z naszym klubem.  W swojej karierze odbywałem staże w topowych polskich i zagranicznych Akademiach i gdziekolwiek bym się nie znalazł, proces szkoleniowy wygląda bardzo podobnie - z wykorzystaniem SMS. Pozwala to nie tylko na lepsze zagospodarowanie boisk treningowych, ale również gwarantuje lepszą frekwencję na treningach przy jednoczesnym kontrolowaniu postępów w nauce naszych podopiecznych. To fundament pracy trenerskiej - nie każdy zawodnik zostanie profesjonalnym piłkarzem, natomiast każdy zawodnik będzie w przyszłości człowiekiem funkcjonującym w społeczeństwie. Chcemy naszym wychowankom zapewnić jak najlepszy start w przyszłość bez względu na to jaką drogę obiorą. 

Czy będzie jakaś drastyczna zmiana co do funkcjonowania Akademii czy będzie zdecydowanie bazować na tym co było?

Do tej pory byłem w Akademii Koordynatorem. Wszystkie zmiany, które następowały zawsze były z nami konsultowane i również grono koordynatorów było odpowiedzialne za wprowadzenie poszczególnych pomysłów w życie, więc na pewno nie mogę powiedzieć, że zrobię rewolucję w funkcjonowaniu Akademii. Postaram się wykorzystać ten czas na metodyczne wprowadzanie pomysłów, które według mnie będą podnosić poziom organizacyjny i szkoleniowy, co finalnie podniesie renomę naszej Akademii i miasta Biała Podlaska.

Dziewięć lat temu trafił Pan na studia do Białej i jest w naszym mieście po dziś dzień. Jak doszło do tego, że nasz AWF wybrał Pan na miejsce swojej edukacji i czemu Pan tu został?

Do podjęcia studiów na Bialskim AWF przekonali mnie przede wszystkim moi znajomi. Wielu z nich wracając w rodzinne strony wypowiadało się w samych superlatywach. Mnie jako młodego człowieka ciągnęło do Warszawy, jednak z doświadczenia jestem w stu procentach pewny, że nie ma lepszego miejsca do studiowania niż Biała Podlaska. Koszty życia, atmosfera miasta, infrastruktura AWF oraz życzliwość i pasja z jaką prowadzący podchodzą do każdego studenta sprawia, że studia są czystą przyjemnością. To, że zostałem w Białej Podlaskiej przede wszystkim zawdzięczam dr hab. prof. AWF Hubertowi Makarukowi oraz dr. doc Leszkowi Cicirko. Można z całą pewnością powiedzieć, że są to ojcowie moich dotychczasowych sukcesów w naszym mieście. Gdy pracowałem jako trener jeszcze w AP TOP 54 Biała Podlaska rolę Dyrektora Sportowego pełnił doc Leszek Cicirko. Bardzo często obserwował nasze treningi. W międzyczasie miałem przyjemność pisać moją pracę magisterską pod okiem Dziekana Huberta Makaruka. Oprócz tego u boku mojego promotora rozwijałem się naukowo pisząc wspólnie z zespołem badawczym mój pierwszy artykuł naukowy. W tamtym czasie został ogłoszony konkurs na stanowisko Asystenta Wykładowcy. Wziąłem w nim udział, złożyłem odpowiednie dokumenty i czekałem na rozwój wydarzeń. Ku mojej radości udało mi się wygrać i tak do dzisiaj mam przyjemność pracować i rozwijać się na naszym AWF. Mając tak dobry start w dorosłość wspólnie z moją narzeczoną podjęliśmy decyzję o pozostaniu w Białej Podlaskiej.

Pochodzi Pan z Puszczy Mariańskiej. Może Pan nam opowiedzieć o swoich korzeniach?

Na pewno ku zaskoczeniu wszystkich muszę powiedzieć, że nigdy nie trenowałem zawodowo piłki nożnej. Była to moja pasja - zawsze oglądałem najważniejsze mecze i interesowałem się nowinkami ze świata. W młodości natomiast przez 12 lat mojego życia trenowałem Judo. Najpierw w rodzinnej miejscowości, a następnie w klubie MKS Wojownik Skierniewice. Swojej karierze podporządkowałem wszystko. Przenosiny do klubu łączyły się ze zmianą szkoły. Przez 7 lat gimnazjum i liceum dojeżdżałem dwadzieścia kilometrów do Skierniewic oraz uczęszczałem na treningi poranne o godzinie 6.00 do których obligował mnie program Polskiego Związku Judo, ponieważ byłem członkiem kadry narodowej najpierw kategorii junior młodszy, a następnie junior. Nie uważam, że brak doświadczenia z boiska czyni mnie gorszym trenerem. Zaraz po tym jak rozpocząłem moją trenerską przygodę zacząłem trenować indywidualnie, aby mieć pewność, że mój pokaz będzie stał na odpowiednim poziomie. Z kolei świadomość, że nie posiadam doświadczenia z boiska zawsze motywowała mnie do jeszcze cięższej pracy nad rozwojem niż moich rówieśników na studiach. Zawsze patrzyłem na przykład Jose Mourinho, który będąc piłkarzem osiągnął czwarty poziom rozgrywkowy w Portugalii, a jako trener wygrał praktycznie wszystko. Sport nauczył mnie bezwzględnego poświęcenia temu, czego się podjąłeś. Dlatego jestem tu gdzie jestem. Niektóre zasady sportu są niezmienne, a będąc samemu na poziomie reprezentacji często jestem w stanie z własnego doświadczeniu pomagać młodym w ich decyzjach i rozterkach, a także o wiele łatwiej rozmawiać mi z młodymi zawodnikami i prowadzić ich w ich piłkarskiej przygodzie.

Czym poza byciem dyrektorem Akademii zajmuje się Bogusz Suchecki?

Mając tyle obowiązków na głowie nie mam zbyt wiele czasu na hobby. Przede wszystkim skupiam się na tym, aby codziennie znaleźć czas dla rodziny. Oprócz tego przygotowujemy się z narzeczoną do ślubu w sierpniu, więc aktualnie dzieję się bardzo dużo.

Jakie są pana marzenia zawodowe? Do czego dąży Bogusz Suchecki w swojej pracy trenerskiej?

Cele jako trenera i Dyrektora są zbieżne. Naszym celem zawsze będzie rozwijanie zawodników i umożliwianie im spróbowania swoich sił na poziomie centralnym. To stanowi o sile Akademii. Bardzo ciekawym doświadczeniem jest dla mnie praca w seniorach. Rok temu otrzymałem propozycję od trenera Artura Renkowskiego, aby dołączyć do sztabu pierwszej drużyny. Myślę, że bardzo dobrze odnalazłem się w tej roli i będę kontynuował swoją pracę w sezonie 2024/25. To pozwoli mi na kontakt z boiskiem, który dla mnie jest bardzo ważny. Oprócz tego w tym sezonie miałem przyjemność pracy jako trener w kadrze województwa lubelskiego przy roczniku 2011. Myślę, że ten rok będzie kluczowy pod kątem tego jak dalej potoczy się moja kariera

Jak się Panu podobały niedawno zakończone Mistrzostwa Europy w piłce nożnej?

To temat rzeka i mógłbym o tym napisać solidną rozprawkę. Główny wniosek płynący z Euro to to, że mniejsze reprezentacje są w stanie nawiązać walkę z hegemonami przez przygotowanie motoryczne oraz dyscyplinę taktyczną. Przykłady Gruzji, Słowenii czy Słowacji, która prawie wyeliminowała z turnieju Anglię pokazują, że każda drużyna jest w stanie nawiązać rywalizację z czołówką. Oprócz tego od początku podobała mi się gra Hiszpanii. Duże turnieje zawsze wyznaczają pewne trendy na najbliższe lata. Każdy widział, że Hiszpania odeszła od słynnej Tiki-Taki - nikt nie chce już posiadania piłki dla samego posiadania. Liczy się realizacja celów gry czyli zdobywanie przestrzeni, które ma nas przybliżyć do stworzenia sytuacji strzeleckiej w wyniku której zdobywamy bramkę. Wymienność funkcji na boisku oraz przyśpieszanie gry w trzeciej tercji poprzez grę na jeden czy dwa kontakty mające na celu uniemożliwienie przeciwnikom podjęcia skutecznych działań w obronie. To jest kierunek na najbliższe lata.

Niebawem startuje III liga a w niej ekipa seniorów Podlasia. Jak pan widzi grę ekipy trenera Artura Renkowskiego w lidze? Jaki wkład w ta grę mogą wnieść piłkarze z Akademii?

Artur Renkowski mimo swojego młodego wieku posiada spore doświadczenie i ogromną wiedze taktyczną, która w poprzednim sezonie wiele razy ratowała nas przed utratą punktów. Z czystym sumieniem mogę więc powiedzieć, że w tym sezonie ujrzymy drużynę pracującą, zdyscyplinowaną i odważną. Jaki nam to pozwoli uzyskać wynik - czas pokaże. Mnie osobiście cieszy fakt, że już teraz młodzi zawodnicy z Akademii pomagają w procesie treningowym, a najbardziej wyróżniający się dostają swoje szanse w sparingach. Na stałe do pierwszej drużyny przypisani zostali Bartosz Lesiuk, Michał Grochowski, Szymon Twarowski oraz Marcel Dobruk. Z dwóch ostatnich zawodników jestem szczególnie dumny ponieważ są to moi wychowankowie, których przez 2 lata prowadziłem jako trener w Akademii. Pozostali wyróżniający się zawodnicy z rocznika 2008 będą trenować i występować z II drużyną w Lidze Okręgowej, gdzie będą zdobywać doświadczenie w piłce seniorskiej. Mam nadzieje, że obycie w seniorskiej piłce wykorzystają w rundzie wiosennej, w której nasze zespoły będą walczyły o awans do CLJ U17.

Dziękuje za rozmowę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndyTreść komentarza: A to ciekawe spostrzezenie pana Kisiela,że rolnik-chłop bardzo mocno martwi się o zdrowie narodu.A ile to oprysków ,panie Kisiel stosujecie na wiosnę, ile litrów na hektar,ile nawozow sypiecie na hektar? Odpowiedz zna każdy żywiciel narodu,-musi zapisać w swoich książkach każdy kilogram zakupiony,i użyty na dany areał,inaczej nie ma prawa ubiegać się o dopłaty,więc powiedz no panie Kisiel- wszak jesteś przedsawiciel regionalnych żywicieli ,,narodu",napisz ile tej chemii walicie na hektar?!Ja wiem jedno,opryski powinniśćie robić po 20.00,ale już po 18,00 jeździcie po swoich zasiewach i ostro rozpylacie środki,które działają pożytecznie,czyli niszczą chwasty,niszczą bakterie,ale też niszczą pszczoły.które kończą swe loty.A może zapytać,gdzie podziały się zające? Przecież tylko idiota uwierzy,że pożarły je lisy,-to wy przyczyniliście się do ,praktycznie wyginięcia tego gatunku,jak i kuropatw i bażantów,bo zając i te malutkie ptaki czym się żywią?Data dodania komentarza: 27.11.2024, 12:20Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: chyży rój prawdziwyTreść komentarza: jak piany jesteś to nie pisz,nieuku bes ortografiData dodania komentarza: 26.11.2024, 17:13Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: chyży rój prawdziwyTreść komentarza: wyjźdzają i blokują innych dlatego,bo im zawsze małoData dodania komentarza: 26.11.2024, 17:06Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: czytE ŁŁoJoj!Treść komentarza: Co chcą Ci Rolnicy Nieidywidualni (to termin bez nie z PRLU i nie dotyczy Rolników ARIMR). Kto co truje? Stefaniuk, a aaa Gdzie stali, bo nie widziałem, potrzebują wsparcia merytorycznego, się miotają z tymi pisamiData dodania komentarza: 26.11.2024, 14:36Źródło komentarza: Rolnicy strajkowali na DK2. Niedługo polskie rolnictwo przestanie istnieć!Autor komentarza: AlfTreść komentarza: Sokół Zwierzyniec rozgrywa mecze w Zwierzyńcu? Zawsze grał w Wywłoczce koło Zwierzyńca. Coś się zmieniło?Data dodania komentarza: 26.11.2024, 11:57Źródło komentarza: Pierwsza porażka w lidze
Reklama
Reklama